Co importuje Unia Europejska? Tych płodów rolnych brakuje

Siewy rzepaku ozimego otwierają nowy sezon wegetacyjny w rolnictwie. Czy wiesz, na które płody rolne jest największe zapotrzebowanie na europejskim rynku?
Przy doborze roślin do uprawy w danym sezonie warto mieć rozeznanie dotyczące aktualnego zapotrzebowania rynku. Zdjęcie: Panek

Po żniwach z pewnością wielu rolników zastanawia się, czego warto zasiać więcej w kolejnym sezonie, a które uprawy zredukować lub nawet wyeliminować. Z uwagi na fakt, że głównym odbiorcą naszych produktów rolno-żywnościowych są inne kraje członkowskie Unii Europejskiej, warto mieć rozeznanie dotyczące aktualnego zapotrzebowania tych rynków. Pozwoli to obniżyć ryzyko ewentualnych problemów ze zbytem płodów rolnych, a co za tym idzie, z opłacalnością produkcji.

Nadwyżki tylko w dwóch gatunkach

Najważniejszą rośliną uprawną w Unii Europejskiej jest oczywiście pszenica, której tegoroczne zbiory szacowane są na 130,9 mln t. Tuż za nią znajduje się kukurydza (64,7 mln ha) i jęczmień (55,4 mln t). Takie informacje podaje europejskie stowarzyszenie handlu zbożami, nasionami roślin oleistych, roślin strączkowych, oliwą z oliwek, olejami i tłuszczami, paszami dla zwierząt i agrozaopatrzeniem – COCERAL. W przypadku pszenicy i jęczmienia Europa jest nie tylko samowystarczalna, ale też generuje spore nadwyżki. Dzięki temu w minionym sezonie handlowym (1 lipca 2020 r. do 30 czerwca 2021 r.) z UE-27 wyeksportowano łącznie 27,3 mln t pszenicy oraz 10,6 mln t jęczmienia.

Na drugim biegunie znajdują się trzy ważne dla światowej gospodarki rośliny rolnicze, których w Europie brakuje i unijny rynek w dużej mierze jest uzależniony od dostawców zewnętrznych. Co więcej, wszystkie uprawia się w Polsce, ale w umiarkowanej skali. Ich ziarno lub nasiona bez kłopotu znajduje nabywcę, jeśli spełnia podstawowe wymagania jakościowe i oferowane jest w ilościach "całosamochodowych". Oto płody rolne, które importuje się w największej ilości na europejski rynek:

1. Soja
  • Prognoza zbiorów 2021: 3,2 mln t
  • Import 2020/21: 15,0 mln t
  • Eksport 2020/21: 0,2 mln t

Obecnie największym zmartwieniem Unii Europejskiej jest ogromna luka białkowa. Otóż Stary Kontynent jest uzależniony od importu soi, bo popyt wielokrotnie przewyższa podaż. Zaledwie 3 mln t nasion soi przetwarzanych na paszę pochodzi z unijnych pól, a reszta przypływa na statkach z obu Ameryk (głównie śruta), a także przyjeżdża z Ukrainy. To uzależnienie od importu sprawia, że UE jest narażona na kaprysy światowych rynków.

Soja w Polsce uprawiana jest na powierzchni ponad 25,7 tys. ha i ma potencjał, aby w ciągu kilku lat z rośliny niszowej stać się uprawą wielkoobszarową. Roślina ta jest dość wymagająca pod względem warunków klimatycznych i glebowych. Za to oszczędnie gospodaruje wodą i jest niskonakładowa w odniesieniu do nawożenia i ochrony plantacji. Zdaniem prof. Andrzeja Koteckiego z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, nasz kraj posiada warunki przyrodnicze pozwalające na uprawę nawet 500 tys. ha soi.

2. Kukurydza
  • Prognoza zbiorów 2021: 64,7 mln t
  • Import 2020/21: 14,5 mln t
  • Eksport 2020/21: 3,6 mln t

Kukurydza należy do wiodących upraw rolniczych w Unii Europejskiej. Pod względem produkcji zajmuje 2. miejsce, tuż po pszenicy. Co ciekawe, jednocześnie jest na 2. pozycji wśród importowanych płodów rolnych. Do osiągnięcia samowystarczalności UE brakuje ponad 10 mln t. Najwięcej kukurydzy w Europie produkuje się we Francji, Włoszech i Rumunii, a spoza wspólnoty – na Ukrainie.

Również w naszym kraju kukurydza pod względem powierzchni uprawy od kilku lat zajmuje 2. miejsce – tegoroczny areał zasiewów wynosi ok. 1,72 mln ha. Roślina ta posiada wiele zalet, w tym dużą elastyczność względem wielkości gospodarstwa i jakości gleb oraz możliwości zagospodarowania plonu. Zastępuje ekstensywne mieszanki, świetnie sobie radzi w zaniedbanych stanowiskach, na przywracanych do uprawy ugorach, czy też po zlikwidowanych plantacjach wieloletnich. Dzięki temu chętnych do jej uprawy ciągle przybywa.

3. Rzepak
  • Prognoza zbiorów 2021: 16,6 mln t
  • Import 2020/21: 6,0 mln t
  • Eksport 2020/21: 0,2 mln t

Nasiona roślin oleistych – rzepaku, słonecznika i soi – są surowcem do produkcji oleju (żywność, biodiesel, przemysł) i śruty poekstrakcyjnej (pasze). Najważniejszą rośliną oleistą w Unii Europejskiej jest rzepak (59%). Mimo to produkcja pokrywa zaledwie 2/3 wielkości spożycia. Z kolei import uzupełnia głównie zapotrzebowanie na cele paszowe. Do osiągnięcia samowystarczalności w UE brakuje rocznie blisko 6 mln t.

Rzepak ozimy to najważniejsza roślina oleista w Polsce – zajmuje blisko milion hektarów. Przebywa na polu nawet ponad 11 miesięcy i jest atakowana niemal bez przerwy przez liczne choroby i szkodniki. Łatwo ulega zachwaszczeniu, a w mroźne i bezśnieżne zimy wymarza. Dlatego w odróżnieniu od dwóch wcześniejszych upraw rzepak jest znacznie trudniejszy w prowadzeniu i wymaga zdecydowanie większych nakładów. Za to wcześnie schodzi z pola i dzięki temu dość dobrze znosi późnowiosenne susze.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.