Światowe zbiory soi przeszacowane

Międzynarodowa Rada Zbożowa zrewidowała swoje prognozy dotyczące światowej produkcji soi. Przewiduje poważne obniżenie zbiorów w Ameryce Południowej.
Światowy popyt na soję znacznie przewyższa prognozy jej zbiorów, co w praktyce oznacza wzrost cen.  Zdjęcie: Dreczka

Ostatni (marcowy) raport Międzynarodowej Rady Zbożowej (IGC) jest dla graczy rynkowych sporym zaskoczeniem. Rada znacznie obniżyła swoje szacunki dotyczące światowej produkcji soi w bieżącym roku gospodarczym. Spodziewana obecnie produkcja na poziomie 350 mln t jest o ponad 3 mln t niższa od szacunków z poprzedniego miesiąca oraz o blisko 19 mln t niższa od zbiorów w poprzednim roku gospodarczym.

Przede wszystkim zawiniła susza

Wynikało to głównie ze zmniejszonych prognoz zbiorów w Argentynie i Brazylii, co znacznie ograniczy podaż. Do wprowadzenia tej korekty skłoniły IGC długotrwała susza i upały. Nie pomogły tu obfite zbiory na półkuli północnej, w tym rekordowy wynik w USA. Warto pamiętać, że amerykańscy farmerzy szybko zareagowali na poprawę koniunktury na rynku roślin oleistych i białkowych. Według doniesień plany zasiewów soi w bieżącym sezonie w Stanach Zjednoczonych są o blisko milion ha większe od podawanych jeszcze miesiąc temu. Ten wzrost nastąpi kosztem kukurydzy, a zasiewy pszenicy jarej pozostaną na niezmienionym poziomie.

IGC także obniżyła swoje szacunki dotyczące światowego spożycia soi, co będzie skutkiem pogorszenia sytuacji podażowej. W bieżącym roku budżetowym przewiduje się zużycie 362 mln t nasion, czyli o 5 mln t mniej niż w poprzednim roku, ale powyżej prognozowanych zbiorów. Choć w niektórych krajach konsumenckich, przede wszystkim w Chinach i USA, spodziewany jest marginalny przyrost spożycia, to w Ameryce Południowej bardziej prawdopodobny jest spadek. Ewentualne skutki blokady nałożonej właśnie na 26-milionowy Szanghaj z powodu nowej mutacji wirusa COVID-19, nie zostały jeszcze uwzględnione w prognozie popytu dla Chin.

Niedobór ma zasięg globalny

Ponadto IGC obniżyła również swoją prognozę globalnych zapasów końcowych soi w roku gospodarczym 2021/22. W lutym prognozowano, że będą to 42 mln t, a teraz oczekiwania są o dobry milion t mniejsze. W odniesieniu do poprzedniego roku gospodarczego (2020/21) sytuacja wygląda jeszcze gorzej – spadek o prawie 22%, czyli 12 mln t. Kryzys podażowy na rynku olejów i białka roślinnego pogłębia zakłócenie dostaw słonecznika z krajów prowadzących wojnę w Europie oraz gorsze warunki do prowadzenia upraw rzepaku. Wobec tych danych łatwiej zrozumieć systematyczny wzrost notowań giełdowych. Można też powiedzieć, że załamanie się notowań tych płodów rolnych po tegorocznych zbiorach jest mało prawdopodobne.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.