PDO 2021: Wstępne wyniki plonowania soi
Wyniki tegorocznej serii badań odmian soi pokazują, że najlepiej rokujące odmiany były dojrzałe do zbioru już pod koniec września i plonowały powyżej 35 dt/ha.
Istnieją poważne plany, żeby uprawę soi w ciągu kilku następnych lat rozwinąć z obecnych 25,6 tys. ha do ponad 100 tys. ha. Jest to słuszny kierunek zarówno na gruncie krajowego prawodawstwa, jak i unijnego. Polska już kilkanaście lat temu (w 2006 r.) wyznaczyła datę wprowadzenia zakazu używania do produkcji pasz komponentów uzyskanych w oparciu o GMO. Potem co kilka lat ten termin przesuwano, bo było oczywiste, że na razie ze śruty sojowej uzyskiwanej z odmian genetycznie zmodyfikowanych zrezygnować nie można. Kolejna wyznaczona jest na 1 stycznia 2023 r., ale jest bardzo prawdopodobne, że znów zostanie przesunięta. Zdaniem branży paszowej importowaną soję może zastąpić tylko krajowa soja.
Pierwszy zbiór w połowie września
Prezentowane w tabeli wyniki tegorocznej serii badań porejestrowych z odmianami soi (PDO) pokazały, że wszystkie odmiany z grupy bardzo wczesnych i wczesnych na ogół udało się zebrać we wrześniu. Większych problemów z dojrzewaniem nie miały także kreacje z grupy średnio wczesnych i średnio późnych. Natomiast w grupie późnych i bardzo późnych duża część odmian nie posiada kompletu wyników plonowania, bo nie dojrzały na tyle, żeby było można je zebrać. W przypadku odmian późnych dotyczyło to wyłącznie północy kraju, a dla bardzo późnych także kilku lokalizacji położonych w pasie środkowym. Ta sytuacja miała duży wpływ na średnie wyniki plonowania, bo do obliczeń statystycznych dla niezebranych doświadczeń przyjęto wartość zero.
Poziom plonowania soi uprawianej w Polsce systematycznie rośnie. W badaniach porejestrowych prowadzonych pod nadzorem Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych plon wzorca w tegorocznej serii wyniósł 35,4 dt/ha i był większy od ubiegłorocznego o blisko 10%. Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że do badań zgłaszane są coraz lepiej plonujące odmiany, które dobrze znoszą warunki przyrodnicze naszego kraju, chociaż w południowych województwach wyniki zwykle są lepsze.
W grupie bardzo wczesnych i wczesnych w końcu pojawiły się odmiany, które plonowały wyraźnie powyżej wzorca, zwłaszcza Abaca, która nawiązała równorzędną konkurencję z czołowymi odmianami późnymi i bardzo późnymi. W grupie odmian średnio wczesnych i średnio późnych na uwagę zasługuje Ceres, chociaż jej dojrzewanie już się przesunęło na początek października.
Odmiany późne tylko na południu kraju
Grupę odmian późnych otwiera Acardia, która tylko minimalnie wyprzedza Amiatę. Natomiast spośród bardzo późnych na pierwszym miejscu uplasowała się Sahara. Wyniki średnie większości odmian zaniżył tu brak osiągnięcia dojrzałości żniwnej w jednej lub kilku lokalizacjach. Warto pamiętać, że w stacjach na południu kraju dojrzałość była kompletna. Pomimo tego odmiany bardzo późne – za wyjątkiem Sahary – przegrywały z czołowymi z wcześniejszych grup.