Chcą wykupić gospodarstwa i je zlikwidować
Po fali burzliwych protestów rolniczych, które w środku lata objęły dużą część Holandii, negocjator powołany przez rząd zaproponował władzom nietypowe rozwiązanie.

Johan Remkes to mediator w holenderskim sporze dotyczącym emisji azotu ze źródeł rolniczych, który został wyznaczony przez państwo. Zaproponował on rządowi wykupienie w przyszłym roku ok. 600 dużych emitentów. W przeważającej części są to gospodarstwa mleczarskie (ponad 500) oraz kilkadziesiąt przedsiębiorstw. Propozycja ta będzie potraktowana bardzo poważnie.
Politycy chcieli puścić rolników z torbami
Wskutek realizacji polityki klimatycznej Holandia do 2030 r. musi zredukować emisję azotu do środowiska o co najmniej 50%. Pierwsze działania, polegające na przedstawieniu rządowego planu redukcji emisji azotu do środowiska, spotkały się ze zdecydowanymi protestami rolników w całym kraju.
- Sprawdź: Krowy w areszcie domowym
Po przeanalizowaniu sytuacji Remkes nie widzi możliwości dobrowolnych ustępstw ze strony rolników. Dlatego proponuje, aby rząd holenderski wykupił firmy, które emitują dużo azotu, zwłaszcza w obszarach szczególnie zagrożonych. Poza tym podkreśla, że samo wyeliminowanie tylko największych emitentów – zarówno z rolnictwa, jak i przedsiębiorstw – nie pozwoli osiągnąć celu. Również inne podmioty zanieczyszczające, takie jak przedsiębiorstwa przemysłowe i ruch uliczny, powinny zostać zmuszone do ograniczeń.
Johan Remkes ma za sobą poważną karierę polityczną i ekonomiczną. Toteż proponuje działania podzielone na kilka etapów. Pierwszą decyzją, jaką mogą podjąć najwięksi emitenci, jest zmniejszenie emisji w danym miejscu prawie do zera w ciągu roku. Należy to osiągnąć za pomocą sprawdzonych i uznanych innowacji, innego modelu biznesowego lub przeniesienia działalności.
Drugim wariantem jest dobrowolna zgoda na wykup majątku uciążliwych emitentów azotu przez rząd. Jednak potrzebna jest tu nowa, atrakcyjniejsza regulacja dotycząca wykupu, która zamknie drogę do dalszych negocjacji. Wycena, treść zakazu ponownego uruchomienia oraz konsekwencje podatkowe muszą być jak najbardziej korzystne w ramach limitów prawnych i pomocy publicznej. Decyzja dotycząca zastosowania tego instrumentu musi zapaść na najwyższym szczeblu, a ponadto wymaga zgody Brukseli.
Ocena wpływu wykupu i zamknięcia w przygotowaniu
Wobec gospodarstw i przedsiębiorstw, które w wyznaczonym terminie nie zareagują na propozycje rządu, nie będzie innego wyjścia, jak zastosować instrumenty wiążące, np. wywłaszczenie. Kilka dni temu Holenderski Urząd Kontroli Środowiska (PBL) polecił rządowi przygotowanie realnej oceny wpływu wykupu oraz zamknięcia działalności gospodarstw i przedsiębiorstw na spadek emisji azotu w rejonach ich działania.