Stawiają na własne białko roślinne

Import ogromnych ilości białka roślinnego do Europy jest nie tylko problemem gospodarczym, ale też środowiskowym. Francja i Austria podejmują działania.
Rządy Francji i Austrii podjęły wspólną inicjatywę na rzecz rozwoju uprawy roślin białkowych w swoich krajach, aby w przyszłości osiągnąć samowystarczalność.  Zdjęcie: Panek

Po wycofaniu z żywienia zwierząt mączek mięsno-kostnych powstała w Europie ogromna luka białkowa, którą załatano zwiększonym importem śruty sojowej. Jednocześnie pojawiło się wiele inicjatyw stawiających sobie za cele zastąpienie importowanego białka własnym. W Polsce efektywnego rozwiązania na razie nie ma, bo brakuje rozwiązań systemowych. Inne kraje Europy podejmują bardziej zdecydowane działania.

Importowane to nie własne

Niedawno ministrowie rolnictwa Francji i Austrii podpisali wspólną deklarację mającą na celu wzmocnienie produkcji roślin białkowych, takich jak soja, rośliny strączkowe i oleiste oraz budowania samowystarczalności w Unii Europejskiej. Politycy zgodnie stwierdzili, że pandemia COVID-19 wzmocniła odporność europejskiego rolnictwa na kryzysy. Po przerwaniu łańcuchów dostaw było ono w stanie zapewnić żywność w wystarczającej ilości, bezpiecznej, przystępnej cenowo i o wysokiej jakości. Jednak trzeba jeszcze stworzyć warunki, żeby lepiej wykorzystać potencjał unijnego rolnictwa. Chodzi o stymulację rozwoju uprawy roślin białkowych, które pozwolą zmniejszyć stopień uzależnienia UE od importu produktów białkowych pochodzenia roślinnego z krajów trzecich.

We wspólnej deklaracji Francja i Austria wzywają Komisję Europejską do opracowania europejskiej strategii w oparciu o raport wykonawczy z 2018 r. dotyczący rozwoju uprawy roślin białkowych w UE. Zdaniem ministrów rolnictwa tych krajów wiązałoby się to z nałożeniem unijnych standardów na kraje członkowskie. Sprzyjałoby też skróceniu szlaków transportowych pomiędzy producentami oraz przetwórcami żywności z lokalnych i regionalnych łańcuchów dostaw.

Potrzebna międzynarodowa współpraca

Deklaracja wzywa również do większego nacisku na hodowlę roślin, aby dostosować rośliny białkowe do przyszłości. Francuski rząd widzi w nich element „trzeciej rewolucji rolniczej”, która ma się zacząć w 2030 r. Nie można na później odkładać promowania badań i innowacji, w szczególności o zasięgu międzynarodowym, dotyczącym białka roślinnego. Wiele z nich można realizować w ramach programu badawczego Horizon Europe, którego budżet na lata 2021-27 wynosi 95,5 mld €.

Francja i Austria mają nadzieję, że ich przykład zachęci do bliższej współpracy inne kraje UE, żeby zbudować sile struktury gospodarcze w sektorze białka roślinnego na poziomie europejskim. Francuski minister rolnictwa uważa, że przeniesienie produkcji soi do Europy przyniesie korzyści gospodarcze i środowiskowe. Stwierdził dobitnie, że poleganie na imporcie produktów przyczyniających się do wylesiania innych rejonów świata jest bezsensem.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.