Rząd może więcej dopłacić do materiału siewnego
Komisja Europejska wydała komunikat, w którym informuje o zatwierdzeniu polskiego programu wsparcia sektora podstawowej produkcji rolnej w kontekście wojny na Ukrainie.
Dziś Komisja Europejska ogłosiła, że polski program wsparcia sektora podstawowej produkcji rolnej w kontekście wojny na Ukrainie został zatwierdzony. Tym samym Bruksela zgodziła się na uruchomienie pomocy publicznej o wartości ok. 47 mln € (równowartość 210 mln zł). Zgoda obejmuje wypłatę podwyższonych w stosunku do ubiegłego roku dopłat do zakupu kwalifikowanego materiału siewnego niektórych gatunków roślin uprawnych.
Większy poziom wsparcia jest jednorazowy
Wniosek o możliwość uruchomienia pomocy nasz rząd wystosował w połowie czerwca br. Można powiedzieć, że jak na swoją skłonność do wydłużania procedur, tym razem Komisja dość szybko podjęła decyzję. Niewykluczone, że wiąże się to z sygnałami o rosnącym oporze w naszym kraju przeciwko otwarciu granic na ukraińskie ziarno po 15 września br. Komisja obawia się tu nieposłuszeństwa kilku krajów pomimo wcześniej podjętych decyzji na unijnym forum.
W bieżącym komunikacie Komisja stwierdziła, że polski program jest zgodny z warunkami określonymi w tymczasowych ramach kryzysowych. To wsparcie rządowe dla naszych rolników i w ramach pomocy udzielone zostaną dopłaty zakupu materiału siewnego. Pojawiła się też uwaga o tym, że pomoc nie może przekroczyć równowartości 250 tys. € na beneficjenta i będzie przyznawana do końca br.
W uzasadnieniu podano także, że uruchamiany program jest niezbędny, odpowiedni i proporcjonalny, aby zaradzić poważnym zaburzeniom w gospodarce państwa członkowskiego, zgodnie z art. 107 ust. 3 lit. TFUE oraz warunkami określonymi w tymczasowych ramach kryzysowych i przejściowych. Jest to bzdura, bo od wielu miesięcy wszystkie organizacje, które mają jakiekolwiek pojęcie o skali napływu ukraińskiego zboża i nasion roślin oleistych, samego oleju, mięsa drobiowego oraz owoców i warzyw, podają, że starty polskich rolników idą w grube miliardy złotych.
- Sprawdź: Dopłaty do wybranych upraw i świń
Uzyskanie wspomnianej decyzji minister rolnictwa Rober Telus liczy sobie jako sukces jego działań. Jednak w odczuciu rolników nie jest to żadna manna z nieba. Po prostu rząd próbuje naprawić swoje błędy popełnione przez ostatnich kilkanaście miesięcy, aby zyskać w oczach wsi przez zbliżającymi się wyborami.
Dwa modele szacowania strat suszowych
Niewykluczone, że podobny cel może mieć zmiana w obliczaniu strat spowodowanych suszą. Minister właśnie zapowiedział, że jeszcze w tym sezonie zaczną funkcjonować dwa odrębne modele: przez aplikację i powołanie komisji szacujących. Jeśli różnica wyniesie do 25%, wypłata ma odnosić się do większej wartości stwierdzonej szkody. Natomiast gdy rozbieżność przekroczy 25%, wówczas nastąpi ponowna weryfikacja.