Przez 10 lat na kryzysy w rolnictwie UE wydała 2,6 mld €

Komisja Europejska chwali się, że przez ostatnich 10 lat wsparła rolników dodatkową pomocą 2,6 mld € na okoliczność kryzysów. Wiadomo na czym zaoszczędzono więcej.
Wydatki nadzwyczajne UE od 2 lat bardziej obciążają kryzysy wywołane polityką niż kaprysami przyrody. 

Zanim w czerwcowych wyborach do Europarlamentu wyborcy rozliczą polityków piastujących różne intratne funkcje, co ostatni starają się nieco ocieplić swoje wizerunki. Nawet z okien szklanych pałaców w Brukseli widać kolejne fale rolniczych protestów, których nie da się dłużej ignorować. W tej sytuacji Komisja Europejska (KE) przygotowała sprawozdanie dla Rady i Parlamentu Europejskiego o pomocy kryzysowej, jaką unijni rolnicy otrzymali doraźnie w ostatnich 10 latach.

Niewiele ponad 100 zł na gospodarstwo

Ze sprawozdania można się m.in. dowiedzieć, że na działania kryzysowe od 2014 r. KE wydała prawie 2,6 €, czyli ok. 240 mln € rocznie, a średnio ok. 26 € na jednego unijnego rolnika. Jest to kwota mało istotna w budżecie jakiegokolwiek gospodarstwa, zwłaszcza że sytuacji kryzysowych nie brakowało. Ze sprawozdania wynika, że środki rozdzielono łącznie na 63 działania nadzwyczajne!

Komisja przyznaje, że dużą część środków wydała na zrekompensowanie ogromnych spadków cen na rynkach rolnych, m.in. mleka, owoców i warzyw i wina. Jednak skala tej pomocy ma się nijak do wydatków choćby na skupy interwencyjne, jakie kilkanaście lat temu prowadzono regularnie na rynkach zbóż, mięsa i cukru. Tutaj budżet unijny każdego roku doznaje ogromnych oszczędności.

Warto przyjrzeć się najbardziej spektakularnym działaniom, jakimi chwali się Komisja, chociaż część z nich była prowadzona w 2 poprzednich kadencjach. Pierwszy z brzegu przykład to 119 mln € wydanych w 2014 r. na niwelację skutków chorób zwierzęcych, takich jak ptasia grypa i afrykański pomór świń. Inne poważniejsze wydatki na działania kryzysowe to:

  • ponad 500 mln € dla unijnych producentów świeżych owoców i warzyw dotkniętych rosyjskim zakazem importu (okres 2014-18);
  • dwa pakiety wsparcia o łącznej wartości ponad 800 mln € na rzecz stabilizacji rynku mleka (lata 2015-16);
  • ok. 450 mln € na wsparcie sektora wina;
  • pakiet pomocowy w wysokości 500 € dla producentów najbardziej dotkniętych poważnymi konsekwencjami wojny na Ukrainie (marzec 2022 r.);
  • 156 mln € dla rolników z Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, które najbardziej odczuwają zwiększony import zbóż i nasion oleistych z Ukrainy (2023 r.);
  • 330 mln € dla rolników 22 krajów UE borykających się z konkretnymi problemami w różnych sektorach rolnictwa, takimi jak wyższe koszty produkcji i skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych (lipiec 2023 r.).
Irracjonalny klucz przyznawania pomocy

W niektórych przypadkach państwa zwiększyły pomoc kryzysową z funduszy krajowych, żeby wyciszyć rolnicze protesty. Trudno oprzeć się również wrażeniu, że w niektórych sytuacjach znaczna pomoc trafiała do zaledwie kilkutysięcznej grupy rolników, np. 450 mln € dla francuskich winiarzy, co silnie kontrastuje ze 156 mln € dla blisko 2 milionów producentów zbóż i rzepaku z Bułgarii, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier. Może urzędnicy starali się bronić francuskiej branży winiarskiej za wszelką cenę. W końcu strach pomyśleć, co by było, gdyby na bankietach dla unijnych polityków i urzędników nagle zabrakło francuskich win.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.