Odbiorcy grają na zbicie cen

Dla uczestników giełd towarowych bardzo ważny jest pierwszy w danym roku raport dotyczący prognoz zbiorów i zapasów głównych płodów rolnych, jaki publikuje USDA.
Prognozy słabszych zbiorów soi spowodowały spadek notowań giełdowych, co trudno uznać za logiczne. Bardzo możliwe, że odbicie będzie radykalne.  Zdjęcie: Dreczka

Na początku nowego roku kalendarzowego uczestnicy rynków rolnych pilnie obserwują ruchy cen. Duży wpływ na zmiany ma raport z prognozami zbiorów i zapasów głównych płodów rolnych. Publikuje go Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) na podstawie własnych obserwacji odnośnie do sytuacji na plantacjach, zbiorach i trendów zmian w zapotrzebowaniu przede wszystkim na zboża i oleiste.

Napięcie na giełdach będzie rosło

W reakcji na te doniesienia światowe giełdy rolne zmieniają notowania. Właśnie wczoraj ukazał się pierwszy w tym roku raport USDA. Jego pierwszym skutkiem jest dziś niewielki spadek cen pszenicy na europejskiej giełdzie Euronext. Stało się tak dlatego, że za oceanem nieco podniesiono prognozę światowej produkcji zbóż (w odniesieniu do grudniowego raportu). Jednak zawahanie może być chwilowe, bo korekta jest niewielka i odnosi się do poprawy prognoz zbiorów pszenicy w Argentynie oraz wzrostu zapasów głównie w USA (tabela).

Spowolnienie eksportu przyczynia się do stagnacji cen na amerykańskim rynku. Jednak rosnący na świecie popyt szybko może przywrócić tendencję wzrostową na rynku zbóż, zwłaszcza że prognozy dla kukurydzy zmieniły się na mniej optymistyczne, głównie za sprawą kiepskiej pogody na dużym obszarze po obu stronach granicy Argentyny z Brazylią, a także w Meksyku. Zatem w ujęciu globalnym produkcja kukurydzy będzie poniżej poziomu, jaki prognozowano miesiąc temu.

Z tych samych powodów mocno obniżono prognozę zbiorów soi, chociaż giełdy jeszcze na to nie zareagowały. Jednak wraz z początkiem zbiorów na półkuli południowej wiele może się zmienić (ceny wzrosną). Notowania oleju palmowego zareagowały na soję (spadek). Rzepak na Euronext po ogromnych wzrostach do minionego poniedziałku, dziś w kontraktach terminowych stracił kilkadziesiąt euro na tonie, a w bieżących tylko kilkanaście. Przyczyniły się do tego plotki o znacznym zmniejszeniu przerobu na etanol i biodiesel w USA (ropa powoli kroczy w górę). Sprzedający w to nie wierzą i odczytują jako grę giełdową, stąd liczba zawieranych transakcji zmalała. Przez ostatnie miesiące po każdym spadku ceny rzepaku szybko się odbudowywały, bijąc kolejne rekordy wzrostu.

Chwilowo ceny w dół

W zbożach ruch dziś był znacznie większy. Po południu na Euronext cena pszenicy zwyczajnej spadła o 5,25 € do 266,0 €/t w marcu i 5,75 € w kontraktach na maj do 263,5 €/t. Ceny kukurydzy spadły o 4,0 € w marcu do 239,0 €/t i o 3,75 € w czerwcu do 241,5 €/t. Główną przyczyną jest osłabienie kursu dolara amerykańskiego do euro.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.