Nowe wymogi, które niczego nie naprawią

Kilku działań na tym samym polu zrealizować się nie da. Dlatego już teraz trzeba się zastanowić nad tym, jak produkcję polową ustawić pod warunkowość i ekoschematy.
Używanie pojęcia prawidłowego płodozmianu jest błędem. Dobrodziejstwem dla każdej działki gruntów ornych w gospodarstwie jest zmianowanie roślin.

Bieżąca perspektywa Wspólnej Polityki Rolnej wprowadziła do powszechnego użytku kilka nowych pojęć, które poza innym brzmieniem niczym nowym dla rolników nie są. Tak też jest z warunkowością i ekoschematami. Poszczególne działania są proste w realizacji, chociaż niekiedy stoją w poważnym konflikcie ze zdrowym rozsądkiem. Szczególnie irracjonalnie brzmią wymogi obowiązkowej warunkowości dotyczące realizacji norm GAEC 7 i 8. Można odnieść wrażenie, że autorzy tych zapisów wzorowali się na systemach produkcji polowej rozwijanej w Średniowieczu, czyli dwu- i trójpolówce.

Ostatnim przełomowym osiągnięciem w dziedzinie zmianowania roślin polowych była opracowana ponad 200 lat temu w Anglii czteropolówka norfolska. Jej zasady są cały czas aktualne. Ale niewykluczone, że po Brexicie unijni urzędnicy postanowili się odciąć od wszystkiego, co ma angielski rodowód.

Unijny postęp to w praktyce zacofanie

Przez ostatnie dwa lata z uwagi na reperkusje wojny na Ukrainie wymogi dotyczące uzyskania dodatkowych płatności za "prawidłowe" zmianowanie roślin były zawieszone. Natomiast w tym roku przy wnioskach o dopłaty Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie weryfikować przestrzeganie norm GAEC 7 i 8 na gruntach ornych.

Norma GAEC 7 dotyczy zmianowania i dywersyfikacji (różnicowania) upraw na gruntach ornych. Wymogi są następujące:

  • co najmniej 40% gruntów ornych w gospodarstwie, w porównaniu z 2023 r., w plonie głównym muszą zajmować inne uprawy;
  • na powierzchni wszystkich gruntów ornych tej samej rośliny nie można uprawiać dłużej niż przez przez 3 lata, począwszy od 2023 r. (ten warunek stanie się weryfikowalny dopiero w 2026 r.) – monokulturę w odniesieniu do każdej działki w gospodarstwie należy przerwać najpóźniej w 2026 r.

Norma GAEC 8 (wcześniej „zazielenienie”) nakazuje gospodarstwom powyżej 10 ha gruntów ornych przeznaczenie ich części (4%) na obszary nieprodukcyjne – ugorowanie lub odłogowanie.

Wymogi oderwane od realiów

Jak widać, wymogi warunkowości zawarte w normach GAEC 7 i 8 do zmianowania norfolskiego nie nawiązują. Przede wszystkim czteropolówka norfolska nie przewiduje monokultury ani odłogowania gruntów ornych. Wymóg stosowania zmianowania na 40% pól też trudno skojarzyć z zasadami przyjętymi dawno temu w europejskim rolnictwie. Poza tym przydzielanie udziału poszczególnych upraw na gruntach danego gospodarstwa w ujęciu jednego roku ze zmianowaniem nie ma nic wspólnego.

Teoretycznie gdyby przyjąć, że rolnik posiadający 100 ha gruntów ornych w 5 kawałkach miał obecnie w planie całość obsadzić ziemniakami, po nich zasiać jęczmień jary, następnie rzepak ozimy i w ostatnim 4. roku pszenicę ozimą, to wszystkie warunki poprawnego zmianowania będą spełnione. Na każdej parceli każdego roku będzie uprawiana inna roślina. Bo gdzie jest napisane, że każdego roku trzeba uprawiać wszystkie rośliny, jakie znajdują się w rotacji. Niestety, urzędnicy takiej możliwości nie przewidzieli.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.