Kowalczyk zasypany zbożem. Zmiana szefa resortu
Henryk Kowalczyk już nie jest ministrem rolnictwa. Stał się ofiarą własnych porad, które, jak to określił, rolnicy źle zrozumieli. Czy następca rozwiąże kryzys zbożowy?

Zaledwie kilka dni po obradach przy „okrągłym stole rolniczym” zakończonych podpisaniem porozumienia z rolnikami, Henryk Kowalczyk złożył rezygnację z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Niemniej poinformował, że porozumienie z rolnikami jest realizowane i uruchamiane są kolejne działania. Ale nie wszystkie.
Powód rezygnacji
– Jednym z punktów porozumienia okrągłego stołu rolniczego było zobowiązanie dotyczące wystąpienia do Komisji Europejskiej o uruchomienie klauzuli ochronnej w zakresie importu bezcłowego i bezkontyngentowego zboża z Ukrainy. Taki wniosek został przekazany Komisji Europejskiej 31 marca przez polski rząd wspólnie z rządami Słowacji, Rumunii, Węgier i Bułgarii. Komisja Europejska opublikowała jednak projekt przedłużenia bezcłowego i bezkontyngentowego importu zbóż z Ukrainy na kolejny rok, który ma obowiązywać od czerwca 2023 r. do 5 czerwca 2024 r. Ponieważ bardzo wyraźnie widać, że podstawowy postulat rolników nie zostanie przez Komisję Europejską spełniony, podjąłem decyzję i złożyłem rezygnację z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
Henryk Kowalczyk, wicepremier
Henryk Kowalczyk to kolejny minister rolnictwa z szeregów PiS, który nie poradził sobie z bieżącymi wyzwaniami. Gdy obejmował tekę, było wiele problemów w rolnictwie. Teraz jest ich jeszcze więcej. Rolnicy jego kadencję będą kojarzyć ze skomplikowaniem nowej Wspólnej Polityki Rolnej, kontynuacją kryzysu afrykańskiego pomoru świń oraz dwóch nowych – nawozowego i zbożowego.
Zdaniem rolników, doraźna zmiana na stanowisku ministra rolnictwa nic nie wniesie. Jest to tylko próba zyskania czasu przez partię rządzącą przed zbliżającymi się wyborami.
– Problem nie leży w ministrze. Problem leży w całej ekipie rządzącej. Zmiana na stołku ministra nic nie da, bo minister o niczym nie decyduje. My nie damy już rządowi ani jednego dnia! Tu trzeba ostro ruszać z kopyta.
Wiesław Gryn, lider Oszukanej Wsi
Priorytetem upłynnienie zboża
Dzisiaj prezydent Andrzeja Duda powołał posła Roberta Telusa na stanowisko ministra rolnictwa i rozwoju wsi. To również polityk Prawa i Sprawiedliwości, dotychczas przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także podkomisji stałej ds. monitoringu Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej. Czy nowy szef resortu rolnictwa rozwiąże kryzys zbożowy? Otwarcie przyznaje, że ma świadomość, iż będzie odpowiedzialny za upłynnienie zboża z Polski i podobno ma już na to pewne pomysły.
– Bardzo ważne jest, by ograniczyć wpływanie zboża z Ukrainy. Na ile jesteśmy w stanie to zrobić, na pewno to zrobimy. Każde źdźbło, każde ziarno będzie kontrolowane po to, żebyśmy byli pewni, co wyjeżdża do Polski.
Robert Telus, minister rolnictwa i rozwoju wsi