Komisja za nowymi metodami hodowli?

Przybywa negatywnych ocen skutków polityki Zielonego Ładu. Największe obawy dotyczą spadku wydajności produkcji rolnej oraz dalszego wzrostu cen żywności.
Hodowla nowych odmian roślin uprawnych trwa kilkanaście lat, ale nożyce molekularne mogą ten proces znacznie skrócić.  Zdjęcie: Dreczka

Coraz większa grupa ekspertów uważa, że zmiany planowane w europejskim Zielonym Ładzie są zbyt duże i wprowadzane w zbyt krótkim czasie. Jednym z najgroźniejszych skutków może być wydatne pogorszenie dostępności żywności. Jeden z zespołów eksperckich w swojej analizie zauważył, że budżet na realizację celów nowej perspektywy WPR jest niedoszacowany na kwotę ok. 160 mld €.

Rosną obawy o wyżywienie Europy

Komisja Europejska od dawna ma dostęp do zleconych przez siebie analiz. Długo utrzymywała je w tajemnicy, bo nie były optymistyczne w ocenie skutków radykalnych zmian w gospodarce rolnej. Obecnie naprędce szuka pomysłów na poprawę nastrojów. Jednym z nich jest złagodzenie wymogów dotyczących nowej inżynierii genetycznej. Właśnie zakończyła ankietę na temat nowych technik hodowlanych, takich jak nożyce genowe CRISPR/Cas i podkreśla zebranie kontrowersyjnych poglądów. Stela Kiriakidu, unijna komisarz ds. zdrowia, zapewniła krytyków nowej inżynierii genetycznej, że Komisja Europejska nie pójdzie na kompromis w kwestii bezpieczeństwa nowych metod. Ale widzi nową inżynierię genetyczną jako część Zielonego Ładu.

„Innowacje są niezbędne, aby poradzić sobie z problemami klimatycznymi i środowiskowymi. Ważną częścią tych innowacji i Zielonego Ładu jest nowa inżynieria genetyczna. Nowa technika hodowli musi być promowana przez własne i nowe prawodawstwo. Koszt bezczynności w tym względzie będzie wysoki”.

Stela Kiriakidu, unijna komisarz ds. zdrowia

Po głębszej analizie okazuje się, że zagrożona jest nie tylko produktywność Wspólnoty. Całe globalne rolnictwo stoi przed dużymi wyzwaniami, takimi jak bezpieczeństwo żywnościowe, radzenie sobie ze zmianami klimatycznymi, a także ochrona środowiska i bioróżnorodności przy zachowaniu konkurencyjności.

Niedawno 22 stowarzyszenia działające w otoczeniu unijnego rolnictwa wydały swoją opinię na temat nowej perspektywy WPR. Stwierdzili w niej m.in. że wdrożenie strategii „od pola do stołu” oraz konkretnego celu, jakim jest osiągnięcie 25% rolnictwa ekologicznego do 2030 r., nie pozostanie bez wpływu na wydajność produkcji rolnej w Europie. Dlatego pilnie potrzebne są dalsze innowacje w uprawie i hodowli roślin, aby uniknąć spadku wydajności. Za taką uważa się nożyce genowe CRISPR/Cas.

Hodowla nowej odmiany rośliny uprawnej trwa zazwyczaj 10-15 lat. Skrócenie tego procesu wymaga dostępu do nowych metod. Jednak korzystanie z nich musi być bardzo odpowiedzialne. W przyszłości najważniejsza w Europie będzie niezakłócona dostępność do surowców oraz zapewnienie zrównoważonej produkcji wysokiej jakości żywności. Aby sprostać tym wyzwaniom, wspomniane 22 stowarzyszenia wzywają do działań na rzecz terminowego dostosowania europejskiego prawa inżynierii genetycznej do stanu wiedzy naukowej, w połączeniu z naukowym dialogiem społecznym.

Osobne prawo i znakowanie

Zwolennicy nowej inżynierii genetycznej (CRISPR/Cas) domagają się odrębnego prawa, żeby już na tym poziomie postawić granicę pomiędzy nożycami molekularnymi, a znanym dotychczas GMO. Komisarz Kiriakidu w liście do stowarzyszeń ekologicznych dała do zrozumienia, że nowa inżynieria genetyczna nie może liczyć na szczególne względy. Związek producentów żywności wolnej od GMO także jest temu przeciwny. Uważa, że żywność wolna od GMO będzie poważnie zagrożona, jeśli rośliny wyprodukowane za pomocą nowej inżynierii genetycznej wejdą na rynek niesprawdzone i nieoznakowane. W przeszłości dochodziło do zanieczyszczenia produktów konwencjonalnych i ekologicznych przez uzyskane metodami GMO. Dlatego etykietowanie inżynierii genetycznej jest ważne, bo umożliwia utrzymanie kontroli nad łańcuchami dostaw i wolności wyboru.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.