Handel żywnością na dużym plusie

Resort rolnictwa pochwalił się wynikami, jakie w minionym roku osiągnęli polscy rolnicy i przetwórcy na arenie międzynarodowej. Znaczący wzrost wartości eksportu.
Głównymi zagranicznymi odbiorcami polskich towarów rolno-spożywczych są inne kraje Unii Europejskiej.

Żaden inny segment polskiej gospodarki nie notuje takich obrotów w wymianie handlowej z zagranicą, jak towary rolno-spożywcze. Wartość eksportu systematycznie rośnie, chociaż w minionym roku bardziej wynikało to z ogólnoświatowego wzrostu cen, niż wielkości partii wysyłanych towarów. Niemniej branża rolno-spożywcza może być z siebie dumna, ale cała krajowa gospodarka już niekoniecznie. Wiodąca rola handlu tymi towarami wskazuje na to, że nadal jesteśmy przede wszystkim krajem rolniczym i na sprzedaży artykułów przemysłowych oraz technologii nie potrafimy robić biznesu.

Eksport wzrósł głównie dzięki wyższym cenom

W minionym roku ogólna wartość polskiego eksportu towarów rolno-spożywczych wyniosła 47,6 mld € (223 mld zł) i była prawie 27% większa niż w 2021 r. Natomiast na import podobnych towarów wydaliśmy ponad 32,1 mld € (150 mld zł), co na tle 2021 r. oznacza wzrost o 28%. Saldo w obrotach z zagranicą wzrosło o prawie 3 mld € i wyniosło 15,5 mld € (wzrost o 23%). Dla przykładu Francja, której rolnictwo wiedzie prym w UE, miniony rok w obrocie z zagranicą zamknęła saldem +11 mld €. Warto pamiętać, że dodatni bilans z tendencją wzrostową utrzymuje się u nas już prawie 20 lat. Jeszcze pod koniec minionego stulecia byliśmy na minusie.

Odbiorcami zasadniczej części naszego eksportu (74%) są inne kraje unijne, z Niemcami na czele. Na kolejnych miejscach są Niderlandy, Francja, Włochy i Czechy. Spośród krajów pozaunijnych na pierwszym miejscu jest Wielka Brytania, a następnie Ukraina i USA. Naszymi głównymi hitami były: mięso i jego przetwory, zboża i produkty zbożowe, wyroby tytoniowe oraz produkty mleczne, cukier i wyroby cukiernicze.

Nowa Wspólna Polityka Rolna do przeglądu

Przedstawione wyniki pokazują, że efektywność polskiego rolnictwa i przemysłu spożywczego jest całkiem dobra i wydatnie przyczynia się do poprawy kondycji finansowej państwa. Dlatego głębszej analizie trzeba poddać skutki, jakie dla efektywności polskiego rolnictwa może mieć realizacja celów zawartych w nowej odsłonie Wspólnej Polityki Rolnej. Wobec przedstawionych powyżej liczb Polska na pewno nie może sobie pozwolić na spadek wydajności i zdolności eksportowych. Dlatego nie możemy zgadzać się na wszystko, co zrodzi się w głowach zielonego lobby w Brukseli.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.