Fundusze kryzysowe do przeglądu

Komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski jest niezadowolony z tymczasowych ram kryzysowych w UE. Za mało środków trafia do przemysłu nawozowego i rolników.
Producenci nawozów w sytuacji nagłego pogorszenia koniunktury mogą nawet okresowo zaprzestać produkcji. Zdjęcie: Dreczka

Na poniedziałkowym spotkaniu ministrów rolnictwa UE (17 października) w Luksemburgu komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski poinformował, że Komisja Europejska przygotowuje obecnie inwentaryzację wykorzystania funduszy kryzysowych. Wstępne analizy wskazywały, że europejski sektor przemysłu nawozowego, tak ważny dla bezpieczeństwa żywnościowego, a także rolnicy, do tej pory otrzymali niewiele pieniędzy. Na początku października Wojciechowski podczas swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim stwierdził, że bezpieczeństwo żywnościowe Europy nie może opierać się na imporcie nawozów mineralnych.

Poziom wsparcia jest uznaniowy

Warto przypomnieć, że pod koniec marca br. Komisja Europejska podjęła decyzję o tymczasowych ramach kryzysowych dotyczących pomocy publicznej. Dała ona państwom członkowskim większe pole manewru w ochronie gospodarki przed ekonomicznymi skutkami wojny na Ukrainie za pomocą doraźnego wsparcia. Jednak jego rozkład bywa różny. Toteż oświadczenie komisarza Wojciechowskiego pozwala przypuszczać, że Komisja będzie domagać się od państw członkowskich UE większego wsparcia dla europejskiej produkcji nawozów. Komunikat w tej sprawie ma być ogłoszony 9 listopada.

Na ostatnim spotkaniu w Luksemburgu ministrowie rolnictwa UE dyskutowali również o rolnictwie węglowym. Zdaniem kilku ministrów działania rolne mające na celu ochronę klimatu powinny być finansowane nie tylko z budżetu rolnego UE, ale także z funduszy pozarolniczych. Z takim żądaniem wystąpiły państwa grupy wyszehradzkiej: Polska, Czechy, Węgry i Słowacja. Ich stanowisko poparły Rumunia, Bułgaria, Słowenia i Chorwacja. Według słowackiego ministra rolnictwa Samuela Vlčana środki WPR zostały wyczerpane i nie ma już więcej pieniędzy na wspieranie upraw węglowych.

KE jeszcze nie ma propozycji

Na ten wniosek Wojciechowski zareagował dość wymijająco. Niemniej przyznał, że celowe tworzenie biotopów w ramach WPR może oznaczać dodatkowe dochody dla pewnej grupy rolników. Celem jest rozwój prywatnego rynku, na którym można by stworzyć trwalsze składowanie węgla w glebie poprzez handel certyfikatami CO2. Jednak nie podał daty, kiedy można spodziewać się propozycji Komisji Europejskiej w sprawie rolnictwa węglowego. Według kręgów brukselskich stosowny wniosek wydany z urzędu powinien się pojawić przed końcem tego roku.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.