Dopłaty do sprzedaży zbóż tak, ale konieczne są zmiany
Sytuacja na rynku zbóż jest rozchwiana, a rolnicy zgłaszają problemy związane z brakiem zainteresowania ziarnem ze strony skupujących. Izby piszą do wicepremiera.
Ukraińskie zboże – wbrew zapowiedziom polityków – rozregulowało rynki krajów graniczących, czyli Polski, Słowacji, Węgier i Rumunii. Ostatnie propozycje naszego rządu pogłębiły problem, bo z chwilą ogłoszenia dopłat do zbóż ceny w skupach spadły jeszcze bardziej. W ten sposób handlarze robią skok na część dopłat kierowanych do rolników. Ci zaś są dzieleni na bardziej i mniej poszkodowanych, mniejszych i większych, gospodarujących bliżej lub dalej od granicy z Ukrainą.
Izby piszą do wicepremiera Kowalczyka
W miniony piątek swoje uwagi w tej kwestii wystosował Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych. Poniżej prezentujemy treść pisma skierowanego do Henryka Kowalczyka, wicepremiera i ministra rolnictwa.
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych przedstawia poniżej uwagi dotyczące zapowiedzi uruchomienia pomocy dla producentów zbóż. Z wielkim niepokojem samorząd rolniczy obserwuje sytuację na rynku zbóż, która pozostaje rozchwiana, a wielu rolników zgłasza problemy związane z brakiem zainteresowania ze strony handlowców krajowym ziarnem.
Pomimo polskiej pomocy dla Ukrainy w wojnie z Rosją, nie należy pozwalać na to, aby odbywało się to kosztem polskich rolników. W związku z tym, informacja o uruchomieniu pomocy dla rolników do sprzedaży zbóż wydaje się być korzystna, ale uważamy, że zaproponowany projekt wymaga poważnych korekt.
Naszym zdaniem, do programu pomocy powinny być zakwalifikowane wszystkie zboża bez wyjątków, niezależnie od tego, czy jest to pszenica paszowa, konsumpcyjna, jęczmień czy pszenżyto. W ten sposób unikniemy podziałów wśród rolników. W szczególności ważne jest to dla producentów jęczmienia i owsa na cele paszowe. Samorząd rolniczy wyraża zaniepokojenie faktem, że uprawa rzepaku nie została uwzględniona w programie pomocy. Wielu rolników poniosło ogromne straty, a cena rzepaku oferowana przez skupy jest obecnie o około 30% niższa w porównaniu do ceny notowanej przed rokiem.
Ponadto uważamy, że zaproponowane wysokości dopłat, które będą uzależnione od odległości danego województwa od portów, nie są adekwatne do rzeczywistości. Różnica 100 zł/t między terenami wschodnimi a zachodnimi jest znacząca w porównaniu do kosztów transportu, które maksymalnie oscylują na poziomie 50 zł/t. Nie należy dzielić rolników na mniej lub bardziej poszkodowanych pod względem odległości od granicy, ponieważ obecnie niska cena zbóż i rzepaku dotyka nie tylko rolników przy granicy z Ukrainą.
Uważamy również, że zaproponowany program nie powinien być udzielany tylko do 50 ha, a do całej powierzchni uprawy beneficjenta pomocy. Istnieje również obawa, że program może doprowadzić do destabilizacji rynku zbóż oraz do sytuacji, w której firmy skupowe obniżą jeszcze bardziej ceny. W związku z tym, uważamy za konieczne rozszerzenie warunków przyznania pomocy o możliwość dołączenia umowy między rolnikiem a firma skupową, a nie tylko dowodu sprzedaży (faktury).
Dlatego też apelujemy do Pana Premiera o uwzględnienie przedstawionych uwag w projekcie pomocy dla rolników do sprzedaży zbóż. Należy uwzględnić sytuację na rynku zbóż w całej Polsce. Rolnicy potrzebują stabilizacji na rynkach rolnych i uczciwej konkurencji na polskim rynku, co będzie sprzyjało rozwojowi polskiego rolnictwa i poprawie jego opłacalności. Należy również rzetelnie kontrolować zboże z Ukrainy, które często pozostaje na rynku polskim.
Ponadto, w związku posiedzeniem reprezentantów izb rolniczych państw grupy wyszehradzkiej (V4), które odbyło się 9-10 lutego 2023 r. w Złotym Potoku oraz podpisaną deklarację izb rolniczych V4 oraz organizacji rolniczych z Bułgarii i Rumunii, zwracamy się o utworzenie unijnego funduszu wsparcia dla rolników z krajów V4, Rumunii i Bułgarii, którzy ucierpieli w wyniku wzmożonego napływu produktów z Ukrainy, finansowanego z innych źródeł niż budżet WPR. Jednocześnie należy uszczelnić korytarze solidarnościowe, wprowadzić dotacje do transportu ziarna, jak i przeprowadzić skup interwencyjny.
Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych
Do pobrania: