Wypalanie traw grozi utratą dopłat
Na przedwiośniu rośnie zagrożenie pożarowe związane z wypalaniem traw. ARiMR przypomina, że jest to niezgodne z prawem, a jedną z kar może być cofnięcie dopłat.

Jak groźny jest pożar łąk? Można było się przekonać o tym wiosną ub.r., kiedy płonęły tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego. Akcja gaśnicza trwała kilkanaście dni. Straż pożarna przestrzega przed wypalaniem traw, bo powoduje to bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt, a także niszczenie środowiska przyrodniczego. Natomiast pożar jest tragiczny w skutkach dla całego ekosystemu.
Grzywna, a nawet więzienie
Warto pamiętać, że zakaz wypalania traw został określony w Ustawie o ochronie przyrody oraz w Ustawie o lasach, a Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść 5-20 tys. zł. Co więcej, jeśli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo zniszczenia mienia wielkich rozmiarów, wtedy sprawca – zgodnie z zapisami Kodeksu karnego – podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Zakaz wypalania gruntów rolnych jest jednym z warunków, które muszą przestrzegać beneficjenci płatności bezpośrednich oraz płatności obszarowych w ramach PROW 2014-20. W razie jego złamania Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może ukarać rolnika poprzez zmniejszenie wszystkich otrzymywanych przez niego płatności o 3%. W zależności od stopnia winy, kara może zostać obniżona do 1%, bądź zwiększona do 5%.
Jeszcze większe sankcje przewidziane są dla tych osób, które świadomie wypalają grunty rolne. Muszą oni się liczyć z obniżeniem płatności nawet o 25%. W sytuacji stwierdzenia uporczywego wypalania traw ARiMR może pozbawić rolnika nawet całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok.