Jest propozycja w kwestii glifosatu

Komisja Europejska zaproponowała państwom członkowskim kolejne odnowienie zezwolenia dla glifosatu, opierając się na raporcie organu regulacyjnego. Podano liczbę lat.
Glifosat w naszym kraju ma największe zastosowanie w oczyszczaniu pól z chwastów i innej niepożądanej roślinności.  Zdjęcie: Dreczka

Najnowsza propozycja Komisji dotycząca glifosatu przewiduje wydanie zezwolenia na jego stosowanie do 15 grudnia 2033 r. Jest to okres dwukrotnie dłuższy niż poprzednie, ale krótszy od pierwotnie branego pod uwagę (15 lat). Jednocześnie podano, że okres ten może ulec zmianie w dowolnym momencie, jeśli pojawią się ku temu nowe, solidne podstawy.

Będą dodatkowe wymogi i ograniczenia

Zakres nowego zezwolenia, o ile zostanie przyjęte, będzie jednak węższy niż poprzednio. Bruksela chce pewnych ograniczeń i zabezpieczeń. Chodzi o tzw. środki zmniejszające ryzyko na opryskiwanych obszarach oraz w ich otoczeniu. Przewiduje się m.in. utworzenie pasów buforowych o szerokości 5-10 m oraz używanie aparatury radykalnie ograniczającej ryzyko znoszenia oprysku. Ponadto Bruksela na nowo ustali dopuszczalne poziomy niektórych zanieczyszczeń glifosatem. Natomiast zakaz jego używania do dosuszania plantacji przed zbiorem zostanie utrzymany.

Z tej nowej propozycji Komisji nie są zadowolone środowiska i organizacje ekologiczne. Ich zdaniem glifosat jest używany w nadmiarze, a ponadto jest szkodliwy dla ludzi i przyrody. Prawdą jest, że ta substancja czynna jest szeroko stosowana na całym świecie (w Polsce wchodzi w skład 92 zarejestrowanych herbicydów). W 2015 r. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem przy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) sklasyfikowana glifosat jako „prawdopodobnie rakotwórczy” dla ludzi. Natomiast w zeszłym roku Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA) wydała orzeczenie, że dostępne dowody naukowe nie pozwalają na zaklasyfikowanie go jako substancji rakotwórczej.

Przez kilkanaście ostatnich miesięcy oczekiwano, że rozstrzygającą opinię w tej sprawie wyda Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności UE (EFSA). Tymczasem w lipcu br. organ ten wydał komunikat o wysokim, długoterminowym ryzyku dla ssaków w przypadku połowy proponowanych zastosowań glifosatu. Jednocześnie EFSA przyznała, że brak danych uniemożliwia jej jakąkolwiek ostateczną analizę.

Kluczowe decyzje na poziomie krajowym

Jeżeli zezwolenie dla glifosatu zostanie odnowione na poziomie UE, to i tak każde państwo członkowskie będzie samodzielnie wydawało zezwolenia na produkty, które go zawierają. Każde będzie ustalało warunki ich użycia, mając na uwadze uzasadnione przypadki, warunki klimatyczne i lokalną specyfikę. W skrajnych przypadkach państwa mogą teoretycznie zakazać wszystkich produktów zawierających glifosat, jednak musi to mieć solidne uzasadnienie.

Wszystkie kraje członkowskie UE będą zobowiązane do zbadania koformulantów (pozostałych składników obecnych w dopuszczonych herbicydach), oceny narażenia konsumentów na pozostałości we wszystkich roślinach uprawianych w płodozmianie. Będzie trzeba też zapewnić ochronę wód gruntowych i powierzchniowych, w szczególności zbiorniki wykorzystywane do gromadzenia wody pitnej.

Kolejnym obowiązkiem władz lokalnych będzie zwracanie uwagi na wpływ glifosatu na małe ssaki. W razie potrzeby będzie trzeba rozważyć wprowadzenie dodatkowych ograniczeń łagodzących wpływ lub nawet zakazu stosowania. Jeśli władze zidentyfikują potencjalny pośredni wpływ na różnorodność biologiczną, będą musiały zbadać, czy możliwe są inne metody ochrony upraw, gdzie również mogą wprowadzić ograniczenia.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.