Brazylia idzie po nowy rekord w soi

Najbliższe tygodnie na rynku soi u kluczowych producentów w Ameryce Południowej zdecydują o cenach roślin oleistych po tegorocznych zbiorach na półkuli północnej.
Soja należy do najważniejszych towarów pochodzenia rolniczego, o który walczy wiele krajów z rozwiniętą produkcją zwierzęcą.  Zdjęcie: Dreczka

Na rynku roślin oleistych panuje spora nerwowość. Światowe potęgi w Ameryce Południowej właśnie zaczynają zbiory soi, których wielkość będzie miała wpływ na notowania przez kolejny rok. W Europie niecierpliwią się zwłaszcza producenci nasion rzepaku. Na ten moment mam dla nich dobre wieści.

Zbiory soi będą dobre

Według styczniowych prognoz uprawy soi w Argentynie w sezonie 2020/21 zajmują 16,7 mln ha i jest to powierzchnia podobna, jak przed rokiem. Spodziewane są plony na poziomie 28,7 dt/ha, co jest zaledwie o 2% mniej niż w roku ubiegłym. W rezultacie prognozowana produkcja wyniesie ok. 48 mln t – niecałe 2% mniej niż rok temu (ok. 1 mln t).

W tej sytuacji zdecydowanie ważniejsze są doniesienia z Brazylii. Powierzchnia uprawy wyniesie 37,9 mln ha (+3% w stosunku do poprzedniego sezonu), a średnia wydajność dzięki obfitym opadom w 4 ostatnich tygodniach powinna osiągnąć poziom 35,3 dt/ha (również wzrost o 3%). Na podstawie tych danych agencja rządowa CONAB prognozuje rekordową produkcję soi, sięgającą 133,5 mln t, wobec 124,6 mln t w sezonie 2019/20.

Brazylia pozostanie największym producentem soi na świecie z udziałem 35,4% całości światowych zbiorów, wyprzedzając USA – 32,5%. Dzięki obfitym zbiorom brazylijski eksport może wzrosnąć z 82 mln t w sezonie 2019/20 do 86,8 mln t. Głównym odbiorcą będą Chiny, które zwiększają swoje zapotrzebowanie na soję i uważa się, że przejmą ok. 80% brazylijskiego eksportu nasion soi (73% w poprzednim sezonie).

Znacząco wzrośnie również zużycie krajowe, co wynika z planu zwiększenia dolewki biodiesla do oleju ropopochodnego z 12 do 13%. W związku z tym oczekuje się, że w 2021 r. zużycie krajowe wzrośnie do 47,3 mln t wobec 44,6 mln t w poprzednim sezonie. Te doniesienia pozwalają uznać, że eksport do innych krajów, w tym Europy, nie zostanie zwiększony.

Płynność dostaw zagrożona

W dużej niepewności pozostaje płynność dostaw brazylijskiej soi w lutym i marcu br. Na ten okres organizacje kierowców ciężarówek zapowiedziały strajki w proteście na ostatnie podwyżki cen paliwa. Taka akcja w 2018 r. trwała 10 dni i przyłączyło się do niej 20 tys. kierowców. Blokada autostrad w tym ogromnym kraju doprowadziła do paraliżu dostaw i rząd spełnił żądania strajkujących, ale tylko na pewien czas. Jeśli podobny strajk nastąpi na początku lutego, to wczesne dostawy soi z nowych zbiorów nie dotrą ani do zakładów przetwórczych, ani do portów, co odbije się na terminowości dostaw do krajów importujących.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.