Nawozy odzwierzęce cenne jak nigdy dotąd

Kto w tym roku ma szeroki dostęp do nawozów odzwierzęcych, ten może bardzo zaoszczędzić na wydatkach związanych z zakupem nawozów mineralnych.
Przy obecnych cenach nawozów każda krowa produkuje obornik lub gnojowicę wartą ok. 1400 zł rocznie.   Zdjęcie: Dreczka

Bieżący sezon pokazuje, że nawozy odzwierzęce powstające naturalnie w gospodarstwach inwentarzowych to nie kłopotliwy odpad, ale cenny depozyt pozwalający potanić produkcję polową. Wszystkie rodzaje nawozów odzwierzęcych stanowią cenne źródło składników pokarmowych roślin. Jednak różnią się zawartością i formą poszczególnych składników. Wiąże się z tym szybkość ich przyswajania przez rośliny.

Nawieźć swoje pola, czy sprzedać?

W obecnych realiach rynkowych nawozy mineralne z kretesem przegrywają wszelkie porównania z nawozami naturalnymi. Wycena porównawcza poszczególnych składników pokarmowych odniesiona do ich ceny w nawozach mineralnych, prowadzi do absurdalnych wniosków. Wystarczy sobie uświadomić, że w pełnej dawce obornika (30 t/ha) wprowadza się do gleby samego azotu (ok. 150 kg) za ponad 2000 zł. Pozostałe składniki w tym nawozie są warte przynajmniej drugie tyle. Zatem za obornik lub gnojowicę wywiezioną na powierzchnię 20 ha teoretycznie byłoby można kupić nowy, rodzinny samochód.

Ktoś może powiedzieć, że te wyliczenia, to zbyt duże uproszczenie, bo dostępność składników pokarmowych z nawozów naturalnych jest gorsza, niż z mineralnych. Tak, to się zgadza, ale zasadniczo dotyczy azotu, a owo pogorszenie wynosi 30-35%. Tę różnicę z nawiązką rekompensuje wnoszona przez nawozy materia organiczna, której wszelkie syntetyczne specyfiki są pozbawione. Fosfor i potas z obornika są tak samo dostępne dla roślin, jak z nawozów mineralnych.

W tabeli 1. zestawiłem przeciętny skład makroelementowy głównych nawozów gospodarskich. Są to wartości uśrednione, uzyskane na podstawie badań dużej liczny prób tych nawozów. Łatwo zauważyć, że obornik obfituje we wszystkie makroskładniki, chociaż w bydlęcym jest nieco mniej fosforu. Natomiast gnojowica cechuje się niską zawartością magnezu.

Stosowanie obornika ma wielowiekową tradycję i trudno tu odkryć coś nowego. Natomiast gnojowica zaczęła się upowszechniać stosunkowo niedawno. Stąd warto bliżej poznać naturę jej działania, zwłaszcza w odniesieniu do azotu. Składnik ten z gnojowicy jest znacznie lepiej i szybciej wykorzystywany przez rośliny, niż z obornika. Jego działanie zależy od terminu stosowania. Na podstawie badań przyjmuje się następujące wartości równoważników nawozowych dla azotu z gnojowicy:

  • 70 – przy stosowaniu wiosną pod rośliny jare;
  • 50 – przy stosowaniu jesienią pod rośliny jare, pszenicę ozimą i rzepak, latem pod poplony ścierniskowe niemotylkowe, wiosną pogłównie na zboża ozime, trwałe użytki zielone (łąki kośne), mieszanki koniczyny lub lucerny z trawami w uprawie polowej;
  • 40 – przy stosowaniu jesienią pod żyto.

Przy stosowaniu gnojowicy ważnym czynnikiem jest ustalenie optymalnego udziału azotu działającego w pokryciu potrzeb nawozowych roślin. Udział ten wyznaczono na podstawie doświadczeń i sformułowano następujące zalecenia:

  • okopowe – korzystne jest zastosowanie przynajmniej 50% ogólnej dawki azotu w postaci azotu działającego gnojowicy, możliwe jest również pełne zastąpienie zalecanej dawki;
  • zboża jare – azot działający gnojowicy może stanowić do 50% całkowitej zalecanej dawki składnika przy stosowaniu pod orkę przedzimową oraz 75-100% przy stosowaniu wiosną pod uprawki przedsiewne;
  • kukurydza – zaleca się zastosowanie co najmniej 75% całkowitej dawki azotu w postaci azotu działającego gnojowicy, a bardzo dobre wyniki daje także całkowite zastąpienie azotu mineralnego;
  • poplony ścierniskowe niemotylkowe – azot działający gnojowicy może stanowić 100% całkowitej zalecanej dawki N w nawozach mineralnych;
  • łąki kośne – azot działający gnojowicy może stanowić do 50% całkowitej zalecanej dawki tego składnika na wiosnę i po kolejnych pokosach za wyjątkiem ostatniego.
Niczego nie trzeba uzupełniać

Oprócz NPK nawozy naturalne zawierają niemal kompletną paletę mikroelementów (tabela 2.). Składniki te mogą być dostarczane w formie mineralnej, ale do tanich nie należą. Ponadto ustalanie potrzeb roślin jest trudne i wymaga od rolnika bardzo dużych umiejętności. Nawozy naturalne pod wszelkimi względami są tu „pełne”. Dlatego stanowią skuteczne zabezpieczenie potrzeb roślin. Ewentualne niedobory mogą się pojawić przy bardzo wysokich wydajnościach.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.