Za mało dowodów, żeby wycofać glifosat
Komisja Europejska odnowi zezwolenie dla glifosatu na 10 lat. Podstawą tej decyzji jest raport Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) z lipca br.
Do podjęcia decyzji o przedłużeniu zezwolenia dla glifosatu – substancji czynnej kilkudziesięciu herbicydów nieselektywnych – Komisja Europejska przygotowywała się od kilku lat. Do zebrania dokumentacji stwierdzającej jednoznacznie, czy glifosat jest rakotwórczy, czy nie, zostały w 2012 r. zobowiązane Niemcy. Jednak po 3 latach badań nie dostarczono dowodów na wspomniane szkodliwe działanie. Rozstrzygnięcie przyniósł kolejny rok badań. Na tej podstawie Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) uznał, że glifosat nie jest rakotwórczy i zarekomendował przedłużenie jego zezwolenia.
Wysoka szkodliwość nie została potwierdzona
W kolejnych latach trwała gorąca wymiana opinii w przestrzeni publicznej. Przeciwnicy glifosatu na ogół wywodzili się z tzw. organizacji ekologicznych, które starały się uzyskać jak największe poparcie społeczne. W niektórych krajach presja tych środowisk była na tyle duża, że wprowadzano czasowe bądź strefowe ograniczenia w stosowaniu środków zawierających tę substancję czynną.
Z kręgów naukowych docierało coraz więcej sygnałów o tym, że za ewentualne działanie rakotwórcze nie jest odpowiedzialny glifosat, lecz substancje dodatkowe (koformulanty), których używa się do wytwarzania niektórych produktów wprowadzanych do obrotu. Warto pamiętać, że podmiotów zajmujących się produkcją środków zawierających glifosat jest dużo i każdy ma własną recepturę. Nawet jeśli zawartość substancji czynnej jest podobna, to różnice w działaniu bywają znaczne, co na podstawie własnych obserwacji często sygnalizują rolnicy.
- Sprawdź: Jest propozycja w kwestii glifosatu
Rządy poszczególnych krajów europejskich w ostatnich 6 latach podejmowały indywidualne decyzje dotyczące ograniczeń stosowania środków zawierających glifosat. Najczęściej wśród obostrzeń znajdowały się zakazy stosowania w przestrzeni publicznej (boiska sportowe i szkolne, parki) oraz w ogrodach prywatnych przez amatorów. Część ograniczeń obejmowała też rolnictwo, zwłaszcza tereny ochrony wód i sąsiedztwo obszarów przyrody chronionej, albo zupełne wycofanie. Część obostrzeń m.in. ze względu na uchybienia proceduralne, po pewnym czasie zawieszono, a niektóre spotka to niebawem.
Samo podejrzenie bywa pretekstem do zakazu
Dyskusja nad szkodliwością glifosatu ma wymiar światowy. W Stanach Zjednoczonych można spotkać lokalne ograniczenia jego stosowania, jednak w dużej części kraju glifosat nadal pozostaje w sprzedaży. Zaważyła na tym opinia Agencji Ochrony Środowiska (EPA), która wydała komunikat, że glifosat „prawdopodobnie nie jest rakotwórczy dla ludzi”.
Od 3 lat stopniowe ograniczenia wprowadza Meksyk, a w przyszłym roku zacznie obowiązywać całkowity zakaz. Z kolei Kolumbia 8 lat temu wprowadziła zakaz, który jednak warunkowo uchyliła 5 lat później. Podobne decyzje, chociaż w różnych latach, zapadały m.in. w Brazylii. Natomiast w Azji glifosat podejrzewano o wywołanie nowej, przewlekłej choroby nerek wśród rolników uprawiających ryż, co skutkowało zakazem stosowania tego herbicydu. Jednak późniejsze badania tego nie potwierdziły i po kilku latach zakaz został całkowicie zniesiony.