Rolnicy mniej winni niż oczyszczalnie
Od dziesięcioleci winą za eutrofizację otwartych zbiorników wodnych obarczano fosfor stosowany na pola przez rolników. Teraz pojawiły się wyniki nowych badań.
Do tej pory za pierwszoplanowe źródło zanieczyszczenia wód fosforem uważano rolnictwo. Jednak raport końcowy badań nad tym zjawiskiem stawia na głowie rzekomą wiedzę o jego przyczynach. Badania te zostały przeprowadzone przez działający w Niemczech Instytut Przyszłości Systemów Przepływu Energii i Materiałów. Stwierdzono, że rolnictwu dotychczas przypisywano nadmierną rolę w zanieczyszczaniu wód fosforem, a zaniżano wpływ oczyszczalni ścieków.
Nowe badania pomniejszają winę rolnictwa
Naukowcy ze wspomnianego instytutu uważają, że ilości fosforanów przenikających do wód gruntowych z rolnictwa nie da się istotnie zredukować za pomocą różnych środków. Wysoką skuteczność już tu osiągnięto poprzez coraz bardziej rygorystyczne rozporządzenia dotyczące nawożenia, politykę cenową i świadomość rolników.
Przez wiele lat w różnych badaniach zawsze identyfikowano rolnictwo, jako główną przyczynę zanieczyszczenia wód fosforanami. Naukowcy przeprowadzili nowe badania w tym samym regionie kraju, a następnie ponownie przeanalizowali starsze wyniki i kolejno je odrzucali. Wśród przyczyn znalazły się błędne podstawy i obliczenia. Warto pamiętać, że badany obszar geograficzny (ok. 200 km2) charakteryzuje się różnymi strefami ochrony przyrody i wód. Cele dyrektywy wodnej są tam traktowane priorytetowo, co w praktyce oznacza wdrożenie takich środków, jak ochrona gleb przed erozją, zachowanie odległości od zbiorników wodnych, ograniczenie nawożenia fosforem, czy promocja rolnictwa ekologicznego.
- Sprawdź: Plany strategiczne do poprawy
Autorzy nowych badań twierdzą, że dotychczasowe rozważania opierały się na błędnych podstawach i obliczeniach. Błędne jest ustalanie wyłącznie fosforu całkowitego, bo przewartościowuje znaczenie wnoszenia fosforu do gleby przez rolnictwo. Jednocześnie nie bierze się pod uwagę różnej biodostępności związków fosforu. To wypacza rzeczywistość, gdyż zwiększa dziesięciokrotnie odpowiedzialność rolnictwa za eutrofizację wód. Ponadto poprzedni badacze nie brali pod uwagę wegetacji ani pór roku, co jest niezbędne do prawidłowej klasyfikacji wpływu rolnictwa.
Uwalniają fosfor przez cały rok
Nowa metodyka badań wykazała, że oczyszczalnie ścieków, które odprowadzają ścieki przez cały rok, mają wyższy udział stężenia fosforu, niż im wcześniej przypisywano w rocznym bilansie. Według autorów, zależność między średnimi rocznymi stężeniami biodostępnego ortofosforanu i fosforu ogólnego w wodzie a stężeniami ścieków z oczyszczalni, jest bardzo dobrze udokumentowana statystycznie. Dane wykazały, że ścieki są zdecydowanie najważniejszą przyczyną wysokich stężeń ortofosforanów w zbiornikach wodnych.
- Sprawdź: Krowy w areszcie domowym
W celu znacznego obniżenia stężeń związków fosforu, należy technicznie zoptymalizować ich wychwytywanie podczas oczyszczania ścieków. To jedyna obiecująca możliwość. Wprawdzie naukowcy nadal opowiadają się za promowaniem rolnictwa ekologicznego i innych działań (ochrona przed erozją, odległości od zbiorników wodnych, zbilansowane nawożenie fosforem), ale ze względu na ochronę gleby, a nie ze względu na możliwość zmniejszenia stężenia fosforu w wodach gruntowych i otwartych. Twierdzą też, że nie należy oczekiwać pozytywnego wpływu dalszych działań podejmowanych w rolnictwie na istotne wyhamowanie eutrofizacji wód.