Ziemniaki w przechowalni nie powinny kiełkować

Do powstrzymywania kiełkowania bulw zwykle wykorzystuje się niską temperaturę i odpowiednią wilgotność powietrza w przechowalni. Kiedy warto użyć inhibitora?
Kiełkowanie bulw podczas przechowywania jest zjawiskiem niepożądanym, bo obniża ich masę i jakość.  Zdjęcie: Dreczka

Ze względu na większą wilgotność, jaka towarzyszyła tegorocznym zbiorom ziemniaka, trzeba bardziej zadbać o właściwe warunki przechowywania, bo stan wyjściowy bulw nie jest idealny. Przede wszystkim udział bulw uszkodzonych mechanicznie i przez choroby (zaraza, czarna nóżka, rizoktonioza) oraz ślimaki i drutowce, jest znaczny. Poza tym przylega do nich też nieco więcej gleby.

Kiełkowanie trzeba zatrzymać

Bulwy utrzymywane przez dłuższy czas w środowisku o podwyższonej wilgotności mają tendencję do psucia i kiełkowania. Oba zjawiska powstrzymuje systematyczne wentylowanie oraz utrzymanie odpowiedniej temperatury w przechowalni. Jednak dla powstrzymania kiełkowania w dłuższej perspektywie może to nie wystarczyć.

Eksperci od ziemniaków radzą, aby w tym roku bulwy złożone do przechowalni wietrzyć więcej niż w ostatnich kilku latach, ale bez nadmiernego przesuszania, aby nie oddały zbyt dużo wody i nie utraciły turgoru. Utrzymanie takich warunków wymaga regularnych i wnikliwych kontroli.  Za każdym razem należy sprawdzać rozwój kiełków, aby w odpowiednim czasie zastosować inhibitor kiełkowania (tabela).

Wybór produktów przeznaczonych do hamowania kiełkowania bulw przechowywanych w pomieszczeniach z kontrolowanym mikroklimatem jest niezbyt duży, ale dość zróżnicowany. Większość stosuje się wielokrotnie w okresie przechowywania, zaś terminem początkowym jest moment zakończenia zapełniania komory. Podczas pierwszego zabiegu bulwy i magazyn powinny być suche, a temperatura w pomieszczeniu nie powinna przekraczać 12°C. Ważne jest też, aby bulwy zakończyły gojenie ran. Kolejne zabiegi przeprowadza się w odstępie kilku tygodni.

Nieco inaczej jest w przypadku środka Agros, którym aerozoluje się przechowalnię w chwili pojawienia się białych punkcików (zawiązków kiełków) na 20% przechowywanych bulw. Potem kolejne zabiegi przeprowadza się po upływie minimum 3 tygodni. Środek ten zawiera olejek pomarańczowy i działa na zawiązki kiełków wielkości główki od szpilki. Nie nadaje bulwom nieprzyjemnego posmaku.

Tylko jeden na sadzeniaki

Niemal wszystkie środki wymienione w tabeli przeznaczone są do aerozolowania bulw przeznaczonych do bezpośredniego spożycia lub przetwórstwa. Jedynie Restarin może być używany bez zastrzeżeń także w magazynach z sadzeniakami. Środek ten oparty jest na etylenie, który przyspiesza wchodzenie bulw w stan fizjologicznego uśpienia. Warto pamiętać, że Restarin stosuje się metodą fumigacji (gazowania pomieszczeń), co wymaga użycia specjalistycznej aparatury obsługiwanej przez odpowiednio przeszkolonego operatora.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.