Najwięcej chwastów rozsiewa kombajn
Najważniejszym siewnikiem do chwastów jest kombajn zbożowy. Jednak nie jest on jedynym urządzeniem odpowiedzialnym za rozwlekanie nasion chwastów po polach.
Zaraz po zbiorze rozpoczyna się okres przygotowywania pola do siewu kolejnej rośliny. Na tym etapie dominują zabiegi uprawy gleby, które wykonuje się też m.in. po to, żeby obniżyć zasoby nasion chwastów w danym stanowisku. Odbywa się to poprzez prowokowanie ich do kiełkowania, a następnie mechaniczne niszczenie siewek.
W tym miejscu warto się zastanowić, w jaki sposób bank nasion chwastów się zwiększa. Otóż główną przyczyną są pomijane lub nieskuteczne zabiegi zwalczania chwastów w poprzednich sezonach. Jeśli rosną w łanie aż do żniw, to kombajn je omłóci i rozniesie na dalsze części zbieranej działki, a także przewiezie na nowe parcele. Jednak kombajn nie jest jedynym roznosicielem nasion chwastów na nowe tereny. Na co warto zwracać uwagę, żeby nie tworzyć sobie nowych problemów z chwastami?
1. Wózek do hederu to nie taksówka dla nasion chwastów
Wbrew pozorom, wózek do transportu zespołu żniwnego przyczynia się do rozsiewania chwastów, zwłaszcza trawiastych. Szczególnie po omłocie pól, na których występują problemy z chwastami, wspomniany wózek warto parkować na własnym polu i tam go czyścić przed przejazdem na kolejne pole lub powrotem do bazy. W ten sposób wiadomo, gdzie nasiona zostały osypane, żeby później intensywniej kontrolować ten ograniczony obszar. Takie działanie służy nie tylko poprawie higieny własnych pól, ale także utrzymaniu dobrych relacji z sąsiadami.
2. Unikaj przenoszenia nasion na wszystkich maszynach
Szczególnie po omłocie łanów opanowanych przez chwasty trawiaste zaleca się dokładne oczyszczenie kombajnu przed przejazdem na kolejne pole, zwłaszcza wolne od kłopotliwych chwastów. Taka higiena jest wymagana nie tylko podczas żniw. Także przy uprawkach gleby należy unikać przejazdów z problematycznych obszarów na inne, bez starannego czyszczenia. Podatne na przenoszenie nasion chwastów są zwłaszcza narzędzia ciągnione, które na ogół są większe i podczas transportu nie podlegają silnym przechyłom oraz wstrząsom, co w pewnym stopniu sprzyja samooczyszczeniu. Niemniej o oczyszczanie narzędzi zawieszanych także należy zadbać, bo wytrząsanie resztek roślin i gleby na drogi lub pola sąsiadów niezbyt dobrze świadczy o rolniku. Ponadto za zanieczyszczanie dróg twardych można zostać ukaranym mandatem.
3. Orka przeciwko chwastom trawiastym i gryzoniom
Fizjologiczne właściwości niektórych chwastów sprawiają, że skutecznie niszczy je orka. Gatunki kiełkujące z małej głębokości lub korzeniowe, takie jak perz oraz chwasty o krótkiej żywotności nasion (np. stokłosa), są dobrze zwalczane przez orkę. Samo oboranie pola wokół (ramka) raz na 3-4 lata i pozostawienie otwartej bruzdy, może pomóc w przenikaniu stokłosy i perzu z poboczy. Ponadto taki zabieg przerywa podziemne korytarze, którymi gryzonie polne wędrują z poboczy na pola. Bruzda pełni rolę fosy, gdzie gryzonie są lepiej widoczne dla drapieżników.
Warto pamiętać, żeby zachować ostrożność w systemach bezorkowych. W przypadku nasion niektórych chwastów, które dawniej zostały przyorane, mogło dojść tylko do ich uśpienia. Taką właściwość wykazują niektóre gatunki trawiaste, np. wyczyniec polny i miotła zbożowa, których nasiona mogą przeleżeć przez kilka lat. Powrót do orki sprawia, że zdolne do kiełkowania nasiona wracają na powierzchnię i nawet po kilku latach mogą obficie kiełkować i wschodzić.
4. Odpowiednio zarządzać słomą i materią organiczną
Jeśli w różnych częściach pola nagle pojawią się gniazda chwastów, źródłami ich nasion może być gnojowica lub obornik. Nawet jeśli nasiona przejdą przez przewód pokarmowy zwierząt i potem zostaną poddane fermentacji na pryzmie czy zbiorniku, to nigdy nie tracą zupełnie zdolności kiełkowania. Podobnie jest przy przerobie w biogazowni. Dlatego na cele ściołowe lub fermentacyjne warto wybierać słomę z pól, które nie były opanowane przez kłopotliwe chwasty. Natomiast słomę zanieczyszczoną źdźbłami traw chwastów trawiastych można przeznaczyć do opalania kotłów centralnego ogrzewania, suszarni i innych.
5. Kiedy chwasty nieświadomie rozsiewa sąsiad
Pod względem poziomu przygotowania zawodowego i świadomości środowisko rolnicze w Polsce jest silnie zróżnicowane. Dlatego bardzo ważne jest prowadzenie obserwacji stanu sąsiednich pól oraz stylu ich prowadzenia. Jeśli sąsiad nie radzi sobie z chwastami, albo mu na tym nie zależy, to można mu coś doradzić, albo wręcz zwrócić uwagę, żeby nie przekraczał obrębu swoich działek.
- Sprawdź: Czym uprawić suche ściernisko?
Kiedy sąsiednie pola są opanowane przez wyczyńca polnego i inne chwasty trawiaste, wówczas w okresie poprzedzającym siew trzeba lustrować swoje działki w pasach przylegających do takich stanowisk. Jeśli pojawią się wschody wspomnianych chwastów, to przed siewem trzeba je zniszczyć mechanicznie. Następnie po wschodach należy je uwzględnić w zabiegu herbicydowym. Taka wzmożona kontrola może mieć zasięg ograniczony tylko do jednego przejazdu opryskiwacza. W przypadku upraw ozimych może zaistnieć potrzeba przeprowadzenia ponownego zabiegu w wąskim pasie działki wiosną przyszłego roku. W przypadku stanowisk pod rośliny jare warto rozważyć uprawę międzyplonu na mulcz, który wiosną zostanie bezwzględnie potraktowany herbicydem nieselektywnym, a dopiero potem wzruszony mechanicznie.