Pszenica o obniżonej emisji dwutlenku węgla
Presja na obniżanie emisji gazów cieplarnianych skutkuje zaskakującymi pomysłami. Nasi zachodni sąsiedzi testują uprawę pszenicy o zmniejszonym "śladzie węglowym".
Unijny walec nazywany obiegowo zrównoważeniem, powoli będzie rozjeżdżał technologie produkcji żywności, jakie miały zastosowanie przez kilka ostatnich dziesięcioleci. Ratunkiem jest poszukiwanie rozwiązań, które pozwolą na szybkie dostosowanie się do nowej sytuacji. Na rynku z pewnością pojawi się sporo propozycji, które w zakresie równoważenia produkcji niczego nie wniosą. Ale trwają prace nad takimi, które powinny przynieść efekt.
Oszczędzają na paliwach kopalnych
W Niemczech rozpoczęto próby uprawy pszenicy nawożonej nawozem azotowym o zredukowanym śladzie węglowym (mniejszej emisji dwutlenku węgla). Źródłem energii do produkcji tego nawozu jest biometan pozyskiwany z odpadów i pozostałości rolniczych. W ten sposób wyeliminowano paliwa kopalne. Producent zapewnia, że bilans gazów cieplarnianych w porównaniu z konwencjonalną technologią produkcji nawozu jest do 50% niższy. Specyficzne, prośrodowiskowe pochodzenie nawozu potwierdza certyfikat ISCC Plus.
Za wdrożenie nowego nawozu do praktyki stoi spółka dystrybucyjna Agravis Raiffeisen AG. Pszenica nawożona azotem pozyskiwanym w nowy sposób już rośnie na polach produkcyjnych w Niemczech i będzie zbierana latem tego roku. Zebrane ziarno odbierze i zmieli spółka Dossche Mills, który jest wielkim dostawcą surowców dla przemysłu piekarniczego. Można powiedzieć, że na sklepowe półki i do piekarni trafi bardziej zrównoważona mąka pszenna o niższym śladzie. Jednak na razie nie wiadomo, czy jej cena będzie porównywalna z produkowaną według klasycznej technologii.
Kogo powinien obciążać ślad węglowy?
Obniżony ślad węglowy w nowym nawozie azotowym powinien mieć wpływ na bilans emisji gazów cieplarnianych w gospodarstwach. Będzie to istotne zwłaszcza dla tych, którzy zamierzają się ubiegać o dodatkowe wsparcie z tego tytułu. Chociaż nadal trudno pojąć, dlaczego produkcja rolnicza jest obciążana śladem węglowym ze wszystkich środków produkcji, jakie zostaną zużyte, ale nie może go dalej przerzucić w zbywanych płodach rolnych na przetwórców i konsumentów.