Jak przechytrzyć jesienne szkodniki rzepaku?
Bez zapraw neonikotynoidowych trudno zatrzymać szkodniki rzepaku, takie jak pchełki czy śmietka. Z kolei dostępne obecnie zaprawy nie zapewniają wystarczającej ochrony.
Odkąd z rynku zniknęły zaprawy neonikotynoidowe trudno zatrzymać takie szkodniki rzepaku, jak pchełki czy śmietka kapuściana. Dostępne obecnie zaprawy działają do kilkunastu dni po siewie. Natomiast wymienione szkodniki najgroźniejsze są dla siewek mniej więcej do fazy 4 liści właściwych. Wobec niedoboru długodziałających rozwiązań chemicznych trzeba próbować przechytrzyć szkodniki. Wczesny siew sprawia, że masowy nalot owadów na plantację następuje wówczas, gdy rośliny są już trochę wyrośnięte i potrafią lepiej przetrwać ich żerowanie. Jako wczesny siew należy rozumieć początek okresu siewów, jaki w danym regionie przyjmuje się za optymalny.
Siej rzepak wcześnie, żeby uciekł szkodnikom
Decyzję o wysiewie rzepaku podejmuje się w dwóch etapach. Najpierw należy sobie przypomnieć, jaki przedział czasowy jest odpowiedni dla danego regionu, z uwzględnieniem jakości gleb i klimatu. Następnym krokiem jest zwrócenie uwagi na stan przygotowania gleby do siewu, jej uwilgotnienie oraz prognozę pogody na najbliższych kilka dni. Cele wczesnego siewu rzepaku są następujące:
- możliwość unikania ryzyka zmasowanego nalotu jesiennych szkodników rzepaku na zbyt młode rośliny. Chrząszcze pchełek masowo pojawiają się na początku września, a nasilenie ich żerowania następuje 2-3 tygodnie później. Ich szkodliwość jest mniejsza, jeśli rzepak zdąży osiągnąć fazę 4 liści właściwych;
- uzyskanie szybkich wschodów i dynamicznego wzrostu początkowego rzepaku dzięki wykorzystaniu długich dni i sprzyjającej temperatury na przełomie sierpnia i września;
- wykorzystanie opadów, które dość często występują pod koniec sierpnia, co sprzyja rozwojowi siewek i skuteczności herbicydów doglebowych.
Wczesny siew może sprzyjać zjawisku głodu azotowego, które na glebach o niskiej dostępności może się pojawić już w październiku. Głodny rzepak może być bardziej podatny na uszkodzenia przez larwy pchełek i śmietki kapuścianej. Temu zjawisku można zaradzić z dużym wyprzedzeniem. W przypadku siewu punktowego przy użyciu siewnika aplikującego nawozy można dostarczyć azot rzędowo w dawce do 10 kg N/ha. Natomiast korzystając z techniki aplikacji rzutowej bądź rozlewowej należy zaplanować do 30 kg N/ha. Ten nawóz powinien być wniesiony w pierwszych dniach września, najlepiej przed spodziewanym deszczem. Warto pamiętać, że większe dawki podnoszą ryzyko wybujania roślin i nadmiernego wynoszenia szyjki korzeniowej nad powierzchnię gleby, co znacznie pogorszy mrozoodporność rzepaku.
Istotna dla rozwoju początkowego roślin rzepaku jest dobra biodostępność fosforu. Jeżeli zasobność jest niska, to należy przedsiewnie zaaplikować fosforan amonu w dawce do 150 kg/ha. W siewnikach z podsiewem nawozów będzie to dawka ok. 50 kg/ha brutto. Inne nawozy zawierające fosfor z uwagi na chemizm uwalniania składnika do roztworu glebowego nie spełnią swojej roli – nawozu startowego. Pogłówne stosowanie nawozów fosforowych mija się z celem.
Wczesny siew w praktyce oznacza wydłużenie jesiennej wegetacji, co może sprzyjać wybujaniu roślin przed zimą oraz ich zwiększonej wrażliwości na mróz. Radą jest tu właściwe zarządzanie obsadą siewu i wyborem odmiany.
W praktyce lepszy jest nieco wyrośnięty rzepak, niż taki, który nie rośnie. Na zasobnych glebach o dużej dostępności azotu możliwy jest wczesny siew, ale należy wtedy unikać nadmiernej obsady (nie więcej niż 30-35 szt./m² roślin po wschodach przy siewie tradycyjnym oraz nie więcej niż 20-25 szt./m2 przy siewie precyzyjnym). Warto również zwrócić uwagę na to, aby nie wybierać odmian o dużej podatności na wybujanie.
- Sprawdź: Jak siać rzepak w czasie suszy?
Dla tempa i wyrównania wschodów rzepaku ogromne znaczenie ma stan gleby w momencie siewu. Kluczowa będzie tu głębokość umieszczenia nasion. Ustalając ten parametr pracy siewnika, trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim uwilgotnienie gleby i jej strukturę (bryły trzeba rozkruszyć). Możliwe są 3 różne sytuacje:
- bardzo dobre uwilgotnienie gleby;
- uwilgotnienie słabe, jednak po siewie następują obfite opady;
- słabe uwilgotnienie i brak opadów po siewie, co zdarza się często.
W suchą i przegrzaną glebę siej głębiej
Do każdej z tych sytuacji należy dopasować parametry siewu. Siew w wilgotną glebę może być płytki. Natomiast przy przesuszeniu siew nie może być spłycony, zwłaszcza jeśli sucha gleba jest przegrzewana. Nasiona trzeba umieścić tam, gdzie jest nieco chłodniej, czyli nawet na głębokości 4-5 cm. Na tej głębokości łatwiej jest też o nieco wilgoci potrzebnej do kiełkowania. Ponadto w glebie rozluźnionej uprawą przedsiewną warstwa 0-4 cm jest najbardziej narażona na przegrzewanie i wysychanie. Jeśli do tego dojdzie, trzeba także zrezygnować z herbicydów doglebowych i zdecydować się na zabiegi środkami powschodowymi.