Czasowe pozwolenie dla neonikotynoidów

Nagły wzrost presji szkodników, zwłaszcza takich, które wcześniej nie były uznawane za ważne, wymaga sięgnięcia po rozwiązania, które mogą się sprawdzić w takiej sytuacji.
Tylko część plantatorów buraka będzie mogła wiosną skorzystać z nasion zaprawionych dodatkowo insektycydami z grupy neonikotynoidów.  Zdjęcie: Panek

Polscy plantatorzy buraków cukrowych nadal będą używać nasion zaprawionych insektycydami z grupy neonikotynoidów (tiametoksam i imidachlopryd). Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi już po raz trzeci wydało derogację (czasowe zezwolenie) dla dwóch środków owadobójczych – Cruiser SB 600 FS (Syngenta) i Montur Forte 230 FS (Bayer). Zgodnie z decyzją Ministerstwa mogą być używane w okresie od 2 stycznia do 1 maja 2021 r. do zaprawiania nasion buraka cukrowego.

Tylko w najbardziej zagrożonych rejonach

Warto pamiętać, że z tak chronionego materiału siewnego skorzysta tylko ograniczona grupa plantatorów buraka cukrowego. Powodem jest ustalony limit nasion, które będzie można zaprawić wspomnianymi środkami. Powinno ich wystarczyć do obsiania maksymalnie 40 tys. ha, co daje mniej niż 20% ogólnego areału uprawy buraka cukrowego w naszym kraju.

Plantatorzy buraków sygnalizowali znaczne straty spowodowane żerowaniem szkodników, w tym skośnika buraczaka. Szkodnik ten prawdopodobnie jest obecny na plantacjach buraka cukrowego w naszym kraju już od kilku lat. Jednak wykryto go dopiero niedawno. Z wnioskiem do Ministerstwa wystąpił Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego (KZPBC). Podkreślano, że brakuje zaleceń (zarejestrowanych środków ochrony roślin) do skutecznego zwalczania skośnika buraczaka. Bez zaprawiania nasion insektycydami w sytuacji wystąpienia masowego ataku tego szkodnika istnieje duże ryzyko strat produkcyjnych. Obserwowano je w ostatnim sezonie w postaci znacznego spadku plonu korzeni i zawartości cukru.

Inne kraje już zezwoliły

Polska nie jest jedynym krajem, który wraca do zapraw nasiennych opartych na substancjach czynnych z grupy neonikotynoidów. W październiku br. taką decyzję podjęła Francja i w ten sposób stała się dwunastym krajem członkowskim Unii Europejskiej, który ponownie dopuścił neonikotynoidy w drodze nadzwyczajnej decyzji rządu. Wnioski o podobne decyzje złożyli też niemieccy rolnicy w Federalnym Urzędzie Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności (BVL). Zdecydowany sprzeciw w tej sprawie niedawno złożyła Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD). Natomiast wśród członków Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), która ma duże wpływy w kręgach rządowych, słychać głosy, że takie zezwolenie zostanie wydane jeszcze w tym roku.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.