Czym najlepiej zerwać ściernisko?

Gołe ścierniska należy pilniej zrywać niż te, na których zalega słoma pocięta i rozrzucona przez kombajn. Dylematem może być dobór odpowiedniego narzędzia.
Niezależnie od wyboru narzędzia używanego do zerwania ścierniska, pierwszy przejazd powinien być skrajnie płytki. Pole po tej uprawce powinno być najeżone pociętymi źdźbłami. Zdjęcie: Dreczka

Zerwanie ścierniska ma na celu spulchnianie, mieszanie i odwracanie warstwy gleby oraz prowokowanie kiełkowania osypanych nasion chwastów i zebranych roślin uprawnych. Ważna jest intensywność tej uprawki, bo właściwa pozwoli zatrzymać więcej wody w glebie.

Jak ograniczać straty wody z gleby tuż po zbiorach zbóż i rzepaku?

Liczne testy wykazują, że słoma pocięta przez kombajn i rozrzucona po powierzchni gruntu, jest najlepszą warstwą izolacyjną, która zapobiega parowaniu wody. Wiele starszych podręczników mówi, iż kapilary należy szybko likwidować płytką uprawką, aby zapobiec niekontrolowanemu parowaniu. Jednak jest to prawda tylko w odniesieniu do tych stanowisk, z których zbiera się cały plon słomy i gleba staje się zupełnie odkryta.

Które narzędzie marnuje więcej wody: kultywator czy brona talerzowa?

Intensywność parowania wynika z głębokości pracy i stopnia zagęszczenia, a nie typu użytego narzędzia. Kompaktowe brony talerzowe z talerzami o dużej średnicy mogą pracować prawie tak głęboko, jak większość kultywatorów ścierniskowych. Duże znaczenie ma tu zamknięcie rowków po przejściu talerzy lub łap kultywatora. Przez bardziej pofałdowaną powierzchnię traci się więcej wody. Dlatego każda, nawet najprostsza dodatkowa sekcja (włóka, zgrzebło, wał strunowy lub rurowy), która sprzyja wyrównaniu gruntu, bardzo się przydaje.

Co zatrzyma więcej wody: kilka płytkich przejazdów czy praca na przemian płytko i głęboko?

Jeśli z uprawą pożniwną należy się spieszyć, bo pole jest potrzebne pod rośliny ozime, a zwłaszcza rzepak, wielokrotna płytka uprawka sprzyja przesuszeniu wierzchniej warstwy gleby. Spowalnia też rozkład słomy. Na polach przeznaczonych do zaorania nie jest to aż takie ważne, bo pług zawsze wydobędzie na powierzchnie trochę wilgoci, która wystarczy do kiełkowania rzepaku i wcześnie sianych zbóż. Natomiast w systemach bezorkowych trzeba zwrócić uwagę na to, żeby płytko zalegająca słoma nie utrudniała kontaktu nasion z glebą.

Czy brona zgrzebło wystarcza na pierwszą uprawkę i czy jest w stanie utrzymać wodę?

Praca broną zgrzebłem jest bardzo wydajna. Jednak to narzędzie tylko drapie powierzchnię pola, czego nie można nazwać zerwaniem ścierniska. W pewnym stopniu przyczynia się do oszczędzania wody i nawet nasiona chwastów trawiastych oraz osypanego rzepaku dość dobrze kiełkują, bo nie są zbyt głęboko zasypane. Jednak potrzeba odstępu czasowego, żeby tej brony ponownie użyć. Tempo rozkładu słomy jest tu bardzo małe. Więc powtórne zabiegi tym narzędziem sprawdzają się głównie w stanowiskach przewidzianych pod rośliny jare.

Wapno rozsiać na ściernisko czy może później?

Reaktywność każdego nawozu wapniowego jest uzależniona od jego kontaktu z glebą. Im wcześniej go się rozsieje, tym częściej będzie mieszany z glebą. Wapń ma też dobroczynne działanie na mikroflorę glebową, bo stwarza jej warunki do wzmożonej aktywności, co sprzyja szybszemu rozkładowi resztek pożniwnych. Zatem nie ma lepszego terminu wapnowania niż na ściernisko i rozrzuconą słomę. Co prawda utrzymywanie równomiernych odstępów pomiędzy kolejnymi przejazdami rozsiewacza jest nieco utrudnione, ale można sobie z tym poradzić nawet bez satelitarnego systemu prowadzenia równoległego GPS. Wystarczy rozpocząć pracę od tej strony pola, od której startowano z siewem zebranej rośliny. Wtedy przez całe pole widać rzędy po ściętych roślinach albo ślady po kombajnie lub ścieżkach przejazdowych.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.