Zwalczanie słodyszka staje się trudniejsze
Doniesienia o rozwoju odporności słodyszka rzepakowego na insektycydy z grupy pyretroidów nabierają w tym sezonie jeszcze większego znaczenia. Powodów jest kilka.

Liczba substancji czynnych zalecanych do zwalczania słodyszka rzepakowego została ostatnio bardzo pomniejszona. Wprawdzie nadal dostępna jest znaczna liczba środków owadobójczych z różnych grup chemicznych, ale skuteczność dużej części z nich jest kwestionowana chociażby przez Instytut Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu.
Odporność to skutek braku rotacji
Najwięcej zastrzeżeń budzą substancje czynne z grupy pyretroidów, których nagminne stosowanie doprowadziło do wykształcenia odporności u tego szkodnika. Jednak zjawisko to jest obserwowane także w innych grupach chemicznych. Z kolei wśród substancji czynnych cechujących się wysoką skutecznością wymieniane są środki zawierające indoksakarb, fosmet i acetamipryd (tabela).

Badania nad nowymi substancjami czynnymi stoją w miejscu. Firmy fitofarmaceutyczne zgodnie oznajmiają, że badania nad insektycydami są obecnie bardzo kosztowne i nie dają gwarancji powodzenia. Zaostrzone normy środowiskowe i toksykologiczne zniechęcają do podejmowania działań, bo ryzyko niespełnienia któregoś z wymogów rejestracyjnych jest bardzo duże.
Póki co, rolnicy muszą się zadowolić tym, co jest, a przede wszystkim zaleca się odejście od rutyny. Słodyszek rzepakowy występuje każdego roku i na każdej plantacji rzepaku. Jednak nie zawsze jego nasilenie jest takie, żeby istotnie zagrażało plonowaniu. Ważny jest też moment masowego pojawu. Największe szkody owad ten powoduje w fazie pąkowania. Natomiast po otwarciu kwiatów staje się pożytecznym zapylaczem i już nie opłaca się go zwalczać. Poza tym za neutralne dla wielkości plonu uznaje się żerowanie larw słodyszka.
Zabieg w sytuacji dużego zagrożenia
Ograniczony wybór rozwiązań chemicznych każe rozsądnie nimi zarządzać, aby nie prowokować warunków do wytworzenia odporności na te, które jeszcze wykazują skuteczność. Dlatego decyzja o przeprowadzeniu zabiegu insektycydowego przeciwko słodyszkowi rzepakowemu musi wynikać z gruntownej analizy stanu zagrożenia. Należy przestrzegać następujących zasad:
- zabieg jest wskazany, gdy liczebność słodyszka wynosi 10 chrząszczy/roślinę, której większość pąków kwiatowych jest jeszcze zamknięta (faza zwartego kwiatostanu);
- zapewnienie dobrej skuteczności zabiegu poprzez wybór odpowiedniej pory dnia i temperatury otoczenia, zastosowanie odpowiedniej technologii rozpylania z wystarczającą ilością wody i pełną dawką insektycydu;
- w przypadku mieszanin zbiornikowych z nawozami lub fungicydami sprawdzić ich chemiczną zgodność, wykonując próbę mieszania (przedmieszkę);
- na krótko przed lub w trakcie kwitnienia stosować tylko środki/mieszanki, które są uznawane za bezpieczne dla owadów zapylających, zwłaszcza pszczół;
- pojawienie się pierwszych kwiatów wyklucza stosowanie środków zawierających fosmet i indoksakarb ze względu na wysoką szkodliwość dla pszczół.