Zatrzymaj suchą zgniliznę kapustnych

Zarodniki powodujące suchą zgniliznę kapustnych na roślinach rzepaku są tak małe, że o ich obecności można tylko przypuszczać. Właśnie panują idealne warunki do infekcji.
Obecność takich drobnych plam na 10-20% roślin rzepaku jest potwierdzeniem dużego nasilenia występowania sprawcy suchej zgnilizny kapustnych.  Zdjęcie: Dreczka

Sucha zgnilizna kapustnych jest jedną z najważniejszych chorób rzepaku ozimego. Wywołują ją dwa gatunki grzybów: Leptosphaeria maculans (typ A – bardziej patogeniczny w stosunku do roślin rzepaku) i Leptosphaeria biglobosa (typ B – mniej patogeniczny). Współistnienie obu typów zmienia się w różnych rejonach Europy, a także siedliskach i sezonach. W Polsce do niedawna dominował typ B.

Zatrzymać kiełkowanie zarodników

Pierwotnym źródłem infekcji są zarodniki workowe – askospory – które właśnie uwalniają się z owocników (pseudotecjów), rozwijających się na porażonych resztkach pożniwnych. Zarodniki przenoszone są przez wiatr na duże odległości i utrzymują żywotność przez ok. 6 tygodni. Wnikają do tkanek liści poprzez przetchlinki lub zranienia w szerokim zakresie temperatury 5-20°C (optimum to 20°C).

Porażeniu sprzyja duża wilgotność powietrza i roślin. Minimalny czas zwilżenia powierzchni liści potrzebny do infekcji to 8 godzin. Pierwsze objawy chorobowe szybciej pojawiają się w przypadku porażenia L. maculans (typ A).

Oprócz temperatury i wilgotności na rozwój porażenia ma wpływ także wielkość roślin. Większa roślina z liśćmi osadzonymi na dłuższych ogonkach stwarza dłuższą drogę do przebycia od liścia do łodygi. Im później pojawiają się objawy chorobowe, tym skutki porażenia będą mniej szkodliwe dla roślin. Porażenie szyjek korzeniowych i łodyg rzepaku, które można obserwować dopiero w wiosennej części sezonu wegetacyjnego, wynika z jesiennych infekcji liści rzepaku przez zarodniki workowe.

Grzyb przerasta tkankę liściową, a następnie ogonek liściowy, aby w końcu dostać się do łodygi rzepaku. Na powierzchni specyficznych plam na liściach wytwarzane są zarodniki konidialne Phoma lingam.

Odmiany same się bronią

Pierwszą linią obrony przed suchą zgnilizną kapustnych jest wybór odmian o małej podatności na porażenie tą chorobą. Każdego roku ich liczba w doborze jest coraz większa. Niemniej przy intensywnym uwalnianiu zarodników i braku możliwości rozpoznania gatunku grzyba – sprawcy choroby, sama genetyczna odporność odmiany może nie wystarczyć. Dlatego stosowanie fungicydów na przełomie września i października, gdy rzepak osiąga fazę 5-6 liści, od kilkunastu lat jest w Polsce standardem.

Etykiety fungicydów zalecanych do zwalczania suchej zgnilizny kapustnych sugerują przeprowadzenie zabiegu opryskiwania roślin natychmiast po zauważeniu pierwszych objawów, takich jak: zbrunatnienie szyjek korzeniowych lub pojawienie się na liściach brunatnych nekroz z czarnymi piknidiami. Jednak na plantacjach, gdzie dominuje grzyb L. biglobosa, jesienne symptomy często są niewidoczne i objawy można zaobserwować dopiero wiosną na łodygach rzepaku. Niestety, stosowanie fungicydów w tym momencie już niewiele pomaga.

Polscy rolnicy do zwalczania suchej zgnilizny kapustnych mogą użyć środków wykazujących tylko 2 mechanizmy działania na sprawcę choroby. Chociaż lista zarejestrowanych preparatów wydaje się być długa, to reprezentują one zaledwie 8 chemicznych substancji czynnych i 2 biologiczne (tabela).

Temperatura ma duże znaczenie

Zalecany termin stosowania większości zarejestrowanych środków przypada na fazę 4-8 liści właściwych rzepaku (BBCH 14-18). Tylko niektóre fungicydy są zalecane w fazie 2-4 liści (BBCH 12-14). Warto pamiętać, że substancje z grupy triazoli najlepszą skuteczność działania osiągają wówczas, gdy temperatura powietrza przekroczy 12°C. Jeśli akurat panują chłody, to warto rozważyć wybór środka zawierającego tiofanat metylowy lub oospory Pythium oligandrum.

Zwalczanie suchej zgnilizny kapustnych należy rozpocząć po stwierdzeniu na plantacji 10-20% roślin z liśćmi, na których pojawiły się pierwsze plamy wskazujące na obecność sprawcy choroby. Zwalczanie suchej zgnilizny lepiej rozpocząć jesienią. W przypadku fungicydów, dla których dawkę ujęto w przedziale "od-do", do jesiennych zabiegów należy wybierać dolną ilość. Większy wpływ na skuteczność środków mają warunki ich stosowania.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.