Odmiany rzepaku: Czy wybór oparty tylko na plonie jest wystarczający?
Przy wyborze odmiany rzepaku do siewu, oprócz wydajności, warto zwrócić uwagę na szybkość wzrostu początkowego czy wczesność kwitnienia i dojrzewania. Jednak to nie wszystko.
Każdy region uprawy rzepaku ma swoje problemy. Dlatego przy wyborze odmiany do siewu warto zwrócić uwagę na jej dopasowanie do lokalnych warunków klimatycznych oraz kontekstu zdrowotnego, aby jak najlepiej wykorzystać to, co obecnie oferuje postęp genetyczny.
Hodowcy oferują coraz więcej interesujących cech
Kilkanaście lat temu przy wyborze odmian rolników interesował głównie typ genetyczny, plonowanie i odporność na zgniliznę twardzikową. Potem nieco więcej uwagi zaczęto zwracać na tolerancję na kiłę kapusty, a także pokrój roślin przed zimą. Na co zwraca się uwagę od kilku lat?
Wigor wzrostu początkowego – istotny jest w sytuacji potrzeby opóźniania terminu siewu z uwagi na silne zagrożenie ze strony jesiennych szkodników, późnoletniej suszy, czy gospodarowania w regionie o skróconej jesiennej wegetacji. W trzyletnich badaniach dowiedziono, że istnieją wyraźne różnice między odmianami w odniesieniu do tego kryterium. Informacji dotyczącej wigoru początkowego danej odmiany należy szukać w jej opisie. Poszczególni hodowcy w obrębie swojego portfolio mają w tym względzie znakomite rozeznanie.
Warto pamiętać, że wigor początkowy, czyli czas potrzebny od wschodów do fazy 3-4 liści, nie jest warunkowany wyłącznie genetycznie. Swoją rolę odgrywa tu także dostępność azotu i uwilgotnienie gleby. Niemniej współdziałanie wszystkich tych czynników pozwala brać pod uwagę np. opóźnienie siewu i mimo wszystko skrócenie fazy młodocianej roślin, żeby obniżyć ryzyko uszkodzeń przez pchełki i śmietkę.
Wigor jesienny – oznacza dynamikę rozwoju roślin danej odmiany do uzyskania fazy rozwojowej, której osiągnięcie oznacza optymalne przygotowanie do spoczynku zimowego (rozeta liściowa 12-14 liści, krótka i gruba szyjka korzeniowa, silny system korzeniowy). Odmiany o dobrym wigorze jesiennym lepiej znoszą ataki szkodników, które mogą się rozwijać do nastania zimy.
Skłonność do wybiegnięcia, budowania obfitego ulistnienia i wynoszenia szyjki korzeniowej na powierzchnię gruntu – cecha ta będzie ważna w regionach cechujących się dużymi spadkami temperatury w zimie przy braku okrywy śnieżnej. Warto pamiętać, że ryzyko wybiegnięcia rośnie w warunkach wczesnego siewu, dużej dostępności azotu, dobrego uwilgotnienia i wydłużonej jesiennej wegetacji.
Trudny kompromis
Odporność na wiosenne przymrozki – na ich działanie bardziej narażone są odmiany wcześnie wznawiające wegetację po zimie oraz wcześnie kwitnące. Niestety, w stanowiskach regularnie cierpiących na późnowiosenne susze trzeba szukać kompromisu. Przede wszystkim lepiej unikać późnych odmian ze względu na ryzyko słabego wypełnienia łuszczyn. W północno wschodniej części kraju kłopotliwe może być opóźnienie zbioru, z uwagi na ryzyko letniego gradobicia.