Rzadka pszenica wymaga dokrzewiania

Podstawa zagęszczenia łanu zbóż kształtuje się w fazie krzewienia. Wtedy część upraw pszenicy ozimej jest już wystarczająco gęsta, a inne trzeba dokrzewić.
Takie plantacje pszenicy ozimej wymagają teraz dobrego zaopatrzenia w azot w celu silnej stymulacji krzewienia. Zdjęcie: Dreczka

Po minionej zimie zasadniczo obserwuje się dwa stany rozwoju łanów pszenicy ozimej – bujne lub opóźnione w rozwoju. W przypadku stanowisk obsianych w optymalnym, a nawet nieco opóźnionym terminie, rośliny miały dużo czasu na przejście niemal w zupełności fazy krzewienia. Obecnie są one wystarczająco gęste, a w licznych przypadkach nawet nadmiernie.

Zbyt gęste łany są niekorzystne dla rozwoju kłosa

Pomimo ukazywania się na liściach oznak głodu azotowego tych łanów nie należy żywić zbyt obficie. Do utrzymania docelowej obsady źdźbeł kłosonośnych w liczbie 550-600 szt./m2 wystarczy uzupełnić podaż azotu w glebie do poziomu 100-120 kg N/ha. Przy założeniu zasobności gleby w azot mineralny na poziomie ok. 60 kg N/ha oznacza to potrzebę dostarczenia w pierwszej wiosennej dawce nawozowej 40-60 kg N/ha. Kiedy wegetacja ruszy już na dobre, rośliny będą korzystały z azotu glebowego.

Z wniesieniem drugiej dawki lepiej poczekać, aż rośliny zakończą fazę krzewienia i pojawi się 1. kolanko. Azot zastosowany w tym momencie pozwoli utrzymać pożądaną obsadę oraz przyczyni się do odpowiedniego wyżywienia zawiązka kłosa, który zaczyna się wykształcać od fazy 2. kolanka.

Na stymulację krzewienia wpływa też wczesne stosowanie regulatorów wzrostu opartych na chlorku chloromekwatu (CCC). Jeśli dawka tej substancji przekroczy 900 g/ha, to przy chłodnej pogodzie rośliny mogą wytwarzać kolejne, w tym wypadku niepotrzebne źdźbła boczne.

Przyspieszyć kolejną dawkę azotu

Pszenica z późnych siewów w licznych sytuacjach wykształciła przed zimą pojedynczy liść lub wschodziła pod śniegiem. Tutaj faza krzewienia odbędzie się w najbliższych tygodniach. Takie stanowiska wymagają zastosowania w pierwszej wiosennej dawce nawet 80 kg N/ha, ale jej dodanie do bieżącej zasobność gleby w azot mineralny wydatnie przekracza zasobność krytyczną (120 kg Nmin/ha).

Wątłe rośliny wymagają szybkiego wzmocnienia i osiągnięcia fazy krzewienia. Tę funkcję pełni wczesne nawożenie azotem. Do końca fazy krzewienia rośliny powinny pobrać 20-30% swojego całkowitego zapotrzebowania na ten składnik. Jeśli z różnych względów pierwsza dawka będzie niska, to należy przyspieszyć zastosowanie kolejnej – początek do połowy krzewienia.

Dodatkowym czynnikiem stymulującym wykształcanie pędów bocznych może być zastosowanie w połowie fazy krzewienia wspomnianych już regulatorów wzrostu na bazie chlorku chloromekwatu. Zabieg ten daje dużą efektywność, jeśli dawka regulatora zostanie podzielona: 2x 650-700 g/ha substancji czynnej w odstępie 7-8 dni. W późniejszych fazach kolejnych zabiegów antywylegaczami zazwyczaj już nie potrzeba wykonywać.

Podaj w formie azotanowej (saletrzanej)

Na glebach szczególnie aktywnych stosowanie dużych dawek azotu może prowadzić do strat wynikających z szybkiego uwalniania, ulatniania i luksusowego pobierania przez rośliny. Natomiast na zimnych i nieaktywnych glebach lub w rejonach o późniejszym starcie wegetacji, wczesne nawożenie azotem może być większe i podane w mniejszej liczbie dawek.

Na chłodne jeszcze gleby najlepiej nadają się nawozy azotowo-siarkowe o wysokim udziale azotanów (NO3-), które prowokują produkcję cytokinin (roślinne hormony wzrostu). Te z kolei stymulują tworzenie pędów bocznych i korzeni. Forma azotanowa azotu, zwana też saletrzaną, jest szybko dostępna dla roślin niezależnie od temperatury gleby, ale pod warunkiem, że jest rozmarznięta.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.