Odchwaszczanie pszenicy zacząć jesienią

Herbicydów do odchwaszczania pszenicy ozimej jest bardzo dużo i panują znaczne rozbieżności w zaleceniach stosowania środków nawet o identycznym składzie.
Głównym celem jesiennego odchwaszczania pszenicy są te gatunki, które przy ewentualnych wiosennych zabiegach są trudniejsze do wyeliminowania.  Zdjęcie: Dreczka

Chwasty przy dużym nasileniu mogą zmniejszyć plonowanie pszenicy ozimej nawet o 30%. W jej zasiewach występuje kilkadziesiąt gatunków chwastów, zarówno jedno- jak i dwuliściennych. Największe straty w plonach i kłopoty w zwalczaniu spośród jednoliściennych powodują: miotła zbożowa i perz właściwy, a lokalnie także owies głuchy i wyczyniec polny. Natomiast do najbardziej kłopotliwych gatunków dwuliściennych należą: przytulia czepna, ostrożeń polny, chaber bławatek, rumianowate i powój polny.

Różne wymagania cieplne

Przy wyborze herbicydów do zwalczania chwastów należy wziąć pod uwagę gatunki dominujące na danym polu oraz przebieg pogody. Jest to istotne, bo część preparatów (z grupy sulfonylomoczników) można stosować w temperaturze już nieco powyżej 0°C. Inne substancje czynne, np. z grupy regulatorów wzrostu, wymagają, aby temperatura powietrza w czasie oprysku i przez kilka dni po nim nie była niższa niż 10-12°C.

Żeby nie dopuścić do kompensacji chwastów, należy stosować przemiennie herbicydy zawierające różne substancje czynne. Zatem nie zawsze to, co na danym polu było dobrym rozwiązaniem w minionym sezonie, nadal będzie równie skuteczne. Przykładem chwastu, który rozprzestrzenił się na polach na skutek jednostronnego stosowania niektórych herbicydów, jest fiołek polny. Warto pamiętać, że im późniejsza faza rozwojowa danego chwastu, tym trudniej jest go zwalczyć. Ze względu na sposób docierania herbicydu do zwalczanej rośliny środki te dzieli się na:

  • doglebowe – stosowane zazwyczaj najwcześniej, najlepiej działają w warunkach optymalnego uwilgotnienia na młode, wschodzące chwasty. Obecnie takie warunki panują na większości pól;
  • nalistne – stosowane zawsze po wschodach chwastów, na ogół najlepiej niszczą egzemplarze znajdujące się w fazie siewki;
  • środki o podwójnym działaniu, czyli pobierane przez liście i korzenie chwastów. Najskuteczniejsze są przy stosowaniu od kiełkowania do drugiej pary liści chwastów.
Nie warto zwlekać do wiosny

Największy kłopot stwarza fakt, że chwasty kiełkują i wschodzą w różnych terminach. Dlatego często nie udaje się zniszczyć wszystkich w jednym zabiegu. Przykładowo część nasion przytulii czepnej wschodzi jesienią, inne podczas ciepłej zimy, gdy gleba nie jest zamarznięta lub wczesną wiosną, a nawet w fazie strzelania w źdźbło.

Wieloletnie obserwacje wykazują, że odchwaszczanie pszenicy ozimej trzeba rozpocząć jesienią. Nawet przy późnym siewie warto wykonać zabieg, jednak wówczas należy się skupić przede wszystkim na wyeliminowaniu miotły zbożowej (tabela). Natomiast wiosną przeprowadza się korektę głównie przeciwko gatunkom dwuliściennym.

Uwaga na rosę i temperaturę

Środki nalistne zaleca się stosować na suche rośliny. Mankamentem jesiennych zabiegów jest krótki dzień i zmienna pogoda. Dobrze, żeby wybrać moment, kiedy temperatura powietrza podniesie się powyżej 10°C i nie będzie zbyt mocno wiało. Na takie warunki zwykle trzeba poczekać do godziny 11.00. Opryskiwanie trzeba zakończyć przed osiadaniem rosy względnie pojawieniem się ryzyka opadów.

Ponadto zawsze trzeba mieć na uwadze ewentualne przymrozki. Jeśli jest takie ryzyko, to z zabiegami trzeba się uporać przed zmrokiem. Wprawdzie zamarznięcie cieczy roboczej nie powoduje dezaktywacji herbicydu, ale po pojawieniu się kropel rosy na roślinach następuje jej rozcieńczenie, a później spływ na glebę. Wówczas jeśli dany herbicyd ma wyłącznie działanie dolistne, to jest stracony. Natomiast działający dolistnie i doglebowo może nie zadziałać wystarczająco na już wzeszłe chwasty, jednak będzie mógł powstrzymywać ich kolejne wschody.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.