Kwitnący rzepak zmienia wygląd

Już w okresie kwitnienia rzepaku można zaobserwować, że niektóre rośliny nadal silnie pną się ku górze, albo są karłowate i wytwarzają liczne, krótkie rozgałęzienia boczne.
Fitoplazma żółtaczki astra na rzepaku to choroba bardziej wpływająca na urodę łanu niż na wyniki plonowania.  Zdjęcie: Dreczka

Choroby rzepaku powodowane przez fitoplazmy nie są zbyt często opisywane w przewodnikach ochrony roślin. Jednym z powodów może być to, że firmy ochroniarskie nie interesują się nimi, bo nie mogą sprzedać niczego do ich zwalczania. Fitoplazmy są organizmami spokrewnionymi z bakteriami, przeciwko którym nie ma środków ochrony roślin.

Zdeformowane rośliny kwitną bez końca

Fitoplazmy atakują blisko 300 gatunków roślin uprawnych i dzikich z różnych rodzin. W uprawach rzepaku zazwyczaj pojawia się fitoplazma żółtaczki astra (Aster Yellow), która wywołuje fyllodiozę. Pierwsze objawy tej choroby widoczne są od fazy kwitnienia:

  • porażone rośliny są nieco wyższe niż zdrowe;
  • następuje wzmożone wykształcanie rozgałęzień bocznych silnie skupionych wokół pędu głównego;
  • pojawiają się wady rozwojowe i zniekształcenia części lub całych kwiatostanów. Płatki przybierają zielony kolor i wyglądają jak liście. Niektóre łuszczyny ulegają spłaszczeniu i nie wytwarzają nasion. Natomiast wyglądające normalnie zawierają zdeformowane nasiona;
  • rośliny pozostają zielone nawet wówczas, gdy zdrowe brązowieją i dojrzewają do zbioru.

Porażenie fitoplazmą może nastąpić jesienią lub wiosną. Sprawca choroby jest przenoszony z rośliny na roślinę przez owady gryzące i ssące, głównie pchełki i skoczki. Jest tu znaczne podobieństwo do wirusa żółtaczki rzepy (TuYV) przenoszonego przez mszyce. Podejrzewa się również możliwość ich przenoszenia z nasionami.

W sezonach sprzyjających rozwojowi pchełek i skoczków sporadyczne objawy fitoplazmy spotyka się niemal na każdej plantacji rzepaku. Jednak odsetek zaatakowanych roślin rzadko jest na tyle duży, aby miało to istotny wpływ na plonowanie.

Podstawą zmianowanie

Jednak rolników martwi nietypowy wygląd roślin i potencjalna możliwość rozszerzenia zasięgu występowania choroby w kolejnych latach. Oczywiście, takie zagrożenie istnieje i jest związane z częstą uprawą na danym polu roślin sprzyjających mnożeniu się pchełek i skoczków. Jednak wystarczy stosować klasyczne zmianowanie czteropolowe, aby to ryzyko skutecznie zminimalizować.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.