Przesiać czy dosiać plantację kukurydzy?
Rzadko się zdarza, żeby plantacje kukurydzy wymagały przesiania. Niestety, w tym roku wiele stanowisk wzeszło rzadko i jedyne, co można zrobić, to szybko je dosiać.
Rozwój kukurydzy na razie nie przebiega tak, jakby sobie tego życzyli rolnicy. Wskutek długotrwałych chłodów i słabego wygrzania gleby wschody były powolne, nierównomierne i rozciągnięte w czasie. Na licznych plantacjach obsada roślin bardzo odstaje od zamierzonej. Nie brakuje też takich stanowisk, z którymi nie wiadomo co zrobić. Niektóre już zostały przesiane, zwłaszcza zasianych przed 20 kwietnia, gdzie duża część nasion skiełkowała, ale siewki nie pojawiły się na powierzchni gleby. W licznych przypadkach rolnicy ciągle się wahają, co robić na rzadko obsadzonej obecnie plantacji?
Obsadę roślin na plantacji kukurydzy ustala się bardzo łatwo. Wystarczy w kilku miejscach plantacji (nie na uwrociach) policzyć siewki rosnące na ok. 13 m bieżących rzędu i pomnożyć przez 1000, żeby uzyskać przybliżoną obsadę roślin na hektarze. Dla uzyskania lepszego przybliżenia uśrednienia tę czynność warto powtórzyć w kilku miejscach plantacji (nie na uwrociach). Jeśli aktualna obsada wynosi przynajmniej 60% w stosunku do zamierzonej, plantację można prowadzić dalej. Natomiast gdy liczba żywych roślin ledwo sięga 40% obsady siewu, warto rozważyć jej uzupełnienie poprzez dosianie. Na taką decyzję pozostało już tylko kilka dni. Czerwcowe dosiewanie może przynieść efekt połowiczny. Rośliny wyrosną, ale na wykształcenie ziarna może zabraknąć czasu. Wobec tego plan działania może być następujący:
- wybrać odmianę o niskiej liczbie FAO (190-220), która wymaga krótszej wegetacji (nasiona powinny posiadać datę produkcji z końca 2020 r. lub późniejszą);
- obsadę siewu odnieść do liczby roślin będących na plantacji i uzupełnić do 90-100 tys. szt./ha. Nie ulega wątpliwości, że część roślin zostanie zniszczona podczas dosiewu;
- nie przeprowadzać żadnej uprawy przedsiewnej, czy też niszczącej obecne na polu rośliny kukurydzy;
- użyć siewnika wyposażonego w aplikator nawozu startowego (fosforan amonu – minimum 60 kg/ha brutto). Bez tego rośliny nie przyspieszą rozwoju;
- ustawić głębokość wysiewu nasion na 3-4 cm, żeby wschody nastąpiły możliwie szybko;
- siew wykonać w istniejące już międzyrzędzia, utrzymując sekcje wysiewające pośrodku. Jeśli jest to możliwe, warto użyć ciągnika na wąskim ogumieniu;
- ponieważ jest to zabieg trudniejszy niż klasyczny siew, do obsługi ciągnika wytypować operatora, który cierpliwość i staranność wykonywania pracy ma we krwi;
- odchwaszczanie przeprowadzić przy użyciu herbicydu doglebowego, który posiada również zalecenie stosowania po wschodach i nie uszkodzi roślin z pierwotnego siewu. Odchwaszczanie powschodowe dosianych roślin może przyhamować ich rozwój, co jest bardzo niekorzystne w sytuacji, kiedy liczy się każdy dzień. Jeśli już zastosowano herbicyd doglebowy, to przejazd siewnika uszkodzi powłokę ochronną – film;
- od fazy 6-8 liści rośliny można wspomagać dolistnie cynkiem (najlepiej w formie chelatu), magnezem, siarką (siedmiowodny siarczan magnezu) i małymi dawkami azotu w postaci mocznika. Unikać stosowania bliżej nieznanych biostymulatorów czy aminokwasów, których skuteczności w niezależnych, obiektywnych badaniach nikt do tej pory nie potwierdził.