Siew bezpośredni nie dla każdego

Kto od dłuższego czasu nosi się z zamiarem rezygnacji z uprawy płużnej, powinien na to zdecydować się teraz. Następna okazja pojawi się dopiero za rok. Czy wiesz, dlaczego?
Siew bezpośredni w takie ściernisko jest ogromnym wyzwaniem dla techniki rolniczej, z którym radzą sobie tylko niektóre konstrukcje.  Zdjęcie: Dreczka

Po każdych żniwach pojawia się możliwość zmiany technologii uprawy gleby. Do najpoważniejszych zalicza się rezygnację z wykonywania orki, jako podstawowego zabiegu uprawowego. Tak radykalna zmiana ma oczywiście swoje zalety, ale też konsekwencje. Z wieloletnich obserwacji wiem, że najłatwiej jest zrezygnować z pługa w gospodarstwach użytkujących gleby lekkie, ale o przyzwoitym odczynie, wysokiej zawartości materii organicznej i dobrej zasobności w składniki pokarmowe, szczególnie słabo przemieszczające się w glebie. Dużym ułatwieniem jest też brak stosowania słomiastego obornika, niskie zachwaszczenie (zwłaszcza wieloletnimi chwastami rozłogowymi) oraz brak w zmianowaniu roślin okopowych (ziemniak, burak), które wymagają głębszego wzruszenia gleby.

Dwa warianty do wyboru

Zmiana systemu uprawy gleby może mieć dwa kierunki. Pierwszym jest prowadzenie szeregu zabiegów obróbki gleby poza orką. Drugim wariantem jest przejście na siew bezpośredni, co w praktyce oznacza, że rolnik całkowicie rezygnuje z uprawy i spulchniania gleby – metoda zerowa. W tej metodzie ingerencja w glebę polega tylko na złożeniu w niej nasion. Ponieważ gleba nie jest już obracana i mieszana, siew bezorkowy można uznać za szczególnie ekstensywną formę uprawy konserwującej.

W Polsce z uwagi na naturalną skłonność gleb do zakwaszania oraz ograniczoną zasobność w większość składników pokarmowych, obarczona jest bardzo dużym ryzykiem. Na podstawie własnych badań mogę się podzielić następującym wnioskiem. Po 12 latach od rozpoczęcia doświadczeń w układzie czteropolówki na glebie płowej klasy bonitacyjnej IVb i V, wszystkie rośliny (jęczmień jary, bobik, pszenica ozima, rzepak ozimy) na kombinacjach z siewem bezpośrednim wydawały niewiele ponad połowę tego, co na kombinacjach oranych. Minimalnie słabsza w odniesieniu do systemu orkowego była uprawa uproszczona, czyli ograniczona do głębszej podorywki (12 cm). Te różnice obserwowałem przez 3 lata zarówno na bloku deszczowanym, jak i niedeszczowanym.

Decydując się na metodę zerową trzeba pamiętać, że wśród jej zalet i wad najczęściej wymienia się:

1. Zalety:

  • poprawa bilansu wodnego roli i bardzo korzystny wpływ na ograniczanie erozji gleby;
  • mniejsza pozioma migracja składników pokarmowych i pozostałości pestycydów;
  • łatwa lokalizacja problemów z agrofagami;
  • większa stabilność agregatów glebowych;
  • mniejsze wymagania dotyczące energii i czasu pracy;
  • wysoka wydajność powierzchni;
  • niższe koszty ogólnogospodarcze.

2. Wady:

  • przesuszenie powierzchni gleby;
  • opóźnione ogrzewanie wierzchniej warstwy gleby na wiosnę;
  • większe wymagania dotyczące precyzji nawożenia i pielęgnacji;
  • konieczne stosowanie herbicydów nieselektywnych, zwłaszcza po zbiorach;
  • problematyczne wzbogacanie gleby w materię organiczną;
  • brak możliwości doraźnego podnoszenia zasobności gleby w składniki pokarmowe o ograniczonej mobilności;
  • brak możliwości uprawy niektórych roślin.
Ograniczony dobór roślin

Uprawa zerowa jest praktykowana tylko w przypadku niektórych roślin. Pod uwagę w pierwszej kolejności można brać zboża, rzepak i kukurydzę. W każdym przypadku sporym wyzwaniem jest zagospodarowanie słomy, chociaż najmniejsze trudności sprawia rzepak, którego słoma po omłocie dość szybko kruszeje i się rozkłada. Pod względem organizacji prac i ingerencji w środowisko glebowe, różnice między uprawą płużną i zerową są bardzo duże:

1. Siew bezpośredni:

  • głębokość spulchniania – 2-5 cm (głębokość siewu);
  • nakład robocizny – niski;
  • materia organiczna na powierzchni – wysoka;
  • zaangażowanie techniki – ograniczone;
  • aktywność biologiczna gleby – wysoka.

2. Uprawa płużna:

  • głębokość spulchniania – 15-35 cm;
  • nakład robocizny – wysoki;
  • materia organiczna na powierzchni – brak;
  • zaangażowanie techniki – wysokie;
  • aktywność biologiczna gleby – niska do średniej.
© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.