Fosfor nawet w trakcie siewu

Zaniechanie wzruszania i wzbogacania w składniki pokarmowe głębszych warstw roli z upływem czasu grozi wyczerpaniem niektórych składników pokarmowych.
Umieszczenie nawozu na głębokości większej niż 20 cm sprawdza przy wczesnym siewie. Wówczas można oczekiwać samodzielnego, właściwego rozwoju roślin przed zimą. Dodatkowe pobudzanie rozwoju jest w tym przypadku niepożądane, bo wybujały wzrost pędów obniża ich zimotrwałość.
Umieszczanie nawozu jednocześnie na dwóch poziomach (5-10 cm oraz ponad 20 cm) sprawdza się przy optymalnym terminie siewu. Taki rozdział w pierwszym rzędzie daje umiarkowany efekt startowy. Drugim jest stymulacja korzenia głównego do wzrostu na głębokość. Tam znajduje się druga część nawozu, dostępna dla roślin także w warunkach suszy czy znacznego ochłodzenia.

Celem płytkiego umieszczania nawozu (na głębokości 5-10 cm) jest w pierwszym rzędzie szybki rozwój roślin. Dlatego taka strategia bardzo dobrze się sprawdza przy późnym wysiewie, np. rzepaku. Celem jest jak najszybsze uzyskanie efektu startowego po to, aby przyspieszyć rozwój korzenia i liści.

We współczesnym rolnictwie w przygotowaniu stanowiska do siewu wielu roślin obok klasycznej uprawy płużnej stosuje się metodę uproszczoną – bezorkową. Sporadycznie spotykany jest siew bezpośredni, tzw. uprawa zerowa. Każda z nich ma swoje zalety i wady. Jedną z poważniejszych wad jest sukcesywne zubażanie ze składników pokarmowych tej warstwy roli, która jest poza zasięgiem elementów roboczych maszyn i narzędzi uprawowych.

Jeśli już ktoś trwale przekonał się do uprawy bezorkowej, to powinien zadbać o systematyczne uzupełnianie składników pokarmowych w warstwie do 25 cm w głąb gleby. Chodzi zwłaszcza o te składniki pokarmowe, które cechują się małą ruchliwością w roztworze glebowym (H2PO4-, HPO42-, Zn2+, Cu2+, Fe3+, Mn2+).

Możliwości wgłębnej aplikacji nawozów

Przynajmniej od kilkunastu lat w ofercie niektórych producentów maszyn rolniczych są rozwiązania umożliwiające wgłębną aplikację nawozów stałych i płynnych, zazwyczaj w trakcie siewu. Nawóz umieszczany jest w postaci struny (nawożenie zlokalizowane) biegnącej od końca do końca pola równolegle do redlic wysiewających nasiona. Taki sposób umożliwia też dużą kontrolę dozowania. Niestety, w przypadku wnoszenia składników niemobilnych w glebie system ten jest niedoskonały. Mocno ograniczona strefa zalegania wniesionych składników czyni je niedostępnymi dla większej części systemu korzeniowego przerastającego całą warstwę orną.

Roślina "woli", żeby składniki pokarmowe były równomiernie rozproszone w całej warstwie gleby, przez którą przenikają rosnące korzenie. Dlatego nie radzę rezygnować ze standardowej aplikacji nawozów na całą powierzchnię pola i mieszania ich z gruntem. Natomiast w trakcie siewu nasion w ramach nawożenia zlokalizowanego wprowadzić do gleby 20-30% ustalonej dawki – chodzi tu przede wszystkim o fosfor (tabela).

Przez miliony lat ewolucji rośliny wykształciły mechanizmy umożliwiające wykrywanie obszarów gleby o lepszej zasobności w składniki pokarmowe. Jednak dla poszczególnych pierwiastków i jonów są one różne. Korzenie roślin wykrywają jony azotanowe z odległości kilkunastu centymetrów, a jony fosforanowe z zaledwie 3-4 cm. Dlatego w przypadku praktykowania spłyconej uprawy należy przy każdej okazji wprowadzać nawozy do głębszej warstwy roli, zwłaszcza zawierające składniki nieruchliwe. W przeciwnym razie po ich wyczerpaniu dojdzie do załamania plonowania.

Nawożenie zlokalizowane pozwala w pewnym stopniu stymulować młodą roślinę do rozwijania korzeni w kierunku większej koncentracji fosforu (najlepiej w formie fosforanu amonu). Składnik ten ma ogromny wpływ na rozwój systemu korzeniowego. Agregaty siewne na ogół mają możliwość regulacji głębokości wprowadzania nawozów – płycej, głębiej lub tak i tak jednocześnie.

© Materiał chroniony prawem autorskim. Zasady przedruków w regulaminie.