Chroń nawozy przed wilgocią i słońcem
Nawozy należą do najważniejszych środków produkcji. Jeśli wydaje się na nie sporo pieniędzy, to warto również zadbać o ich odpowiednie przechowywanie i użycie.

Gromadzenie nawozów na kilka tygodni przed nastaniem wegetacji jest zjawiskiem charakteryzującym dobrych rolników. W przypadku nawozów naturalnych wszelkie działania prowadzone są na bieżąco, co wynika z wielkości stad zwierząt i sposobu ich utrzymania. Natomiast nawozy mineralne pochodzą spoza gospodarstwa i ich zakup oraz składowanie mają charakter akcji.
Sporo zapłaciłeś, to nie zepsuj
Kupowane nawozy docierają do gospodarstwa w określonym stanie. W licznych przypadkach będą wymagały składowania od kilku tygodni do kilku miesięcy. Warto pamiętać, że liczy się tu nie tylko zachowanie ich składu, ale też jakości, a zwłaszcza konsystencji. Kluczowy wpływ na utrzymanie tych właściwości ma prawidłowe przechowywanie.
Półmetek kalendarzowej zimy to dobry czas na uporządkowanie magazynu nawozów i uzupełnienie zapasów. Jednak gdy nadejdzie odpowiedni moment na ich użycie, to nikt nie chce doznać zaskoczenia spowodowanego zawilgoceniem nawozu, zbryleniem lub odkryciem, że zakupiony produkt okazuje się być mieszanką kolorowych granul o rażąco różnej wielkości. Żeby uniknąć przykrych niespodzianek, można sporządzić listę kontrolną, która obejmuje wskazówki dotyczące przygotowania magazynu, zakupu nawozów i ich składowania.
Uporządkuj magazyn
Magazyn przewidziany na miejsce składowania nawozów pylistych, granulowanych i płynnych, powinien posiadać następujące cechy:
- pomieszczenie jest wolne od brudu, resztek nawozów i wilgoci;
- obiekt posiada osłonę przed nagrzaniem, bezpośrednim światłem słonecznym i podmuchami wiatru;
- zbiorniki na nawozy płynne są wolne od korozji i uszkodzeń;
- istnieje możliwość oddzielenia od siebie różnych rodzajów nawozów;
- substancje łatwopalne (paliwo, oleje i smary), kwasy oraz środki ochrony roślin są przechowywane w innym magazynie;
- osoby nieupoważnione nie mają łatwego dostępu.
Podczas kupowania nawozów trzeba mieć oczy szeroko otwarte. Warto pamiętać, że w punktach sprzedaży też dochodzi do różnych incydentów. Jeśli jakiś towar na tym ucierpi, to pojawia się presja jego szybkiego zbytu. Trzeba sprawdzać ilość i jakość nabywanego towaru, zwłaszcza jeśli sprzedawca wydaje się być nadzwyczaj uprzejmym i zachęca do pośpiechu. Kupując nawóz należy wziąć pod uwagę przynajmniej jego trzy cechy:
- wygląd, czystość i oryginalność opakowań (stan plomb);
- obecność bryłek oraz zmiany konsystencji;
- twardość granul i ich jednorodność.
Twardość można sprawdzić rozcierając granule między palcami lub nawet lekko miażdżąc kombinerkami. Jeśli opór jest zbyt duży, to granule mogą być nadmiernie zestalone, albo reprezentować jakiś inny materiał (zanieczyszczenia żwirem, zbrylonym wapnem lub odpadem poprodukcyjnym). Do zmierzenia równomierności granulacji można użyć sit o odpowiedniej średnicy oczek.
Najgroźniejsza jest wilgoć
Podczas transportu i przechowywania nawozu wiele może się wydarzyć. Największym zagrożeniem dla większości nawozów jest wilgoć na przyczepie lub deszcz w trakcie transportu oraz uszkodzenie opakowań. Trzeba tu dopilnować trzech spraw:
- nawóz nie może wchodzić w kontakt z wilgocią podczas załadunku i transportu;
- w razie uszkodzenia opakowania trzeba od razu przystąpić do działań niwelujących skutki;
- unikać działań sprzyjających kruszeniu i pudrowaniu granul.
Wysiew nawozów pojedynczych zwykle nie sprawia trudności. Inaczej jest z mieszaninami. Fabryczne nawozy wieloskładnikowe na ogół posiadają odpowiednią granulację i są zrównoważone chemicznie. Natomiast samodzielne sporządzanie mieszanin nawozów wymaga pewnej wiedzy w kwestii warunków prowadzenia takiego procesu:
- sprawdzić, czy między łączonymi komponentami panuje zgodność chemiczna (tabela);
- zachować ostrożność, np. przy azotanie amonu, siarce i moczniku;
- łączyć nawozy o zbliżonej wielkości granul;
- regulacje rozsiewacza dostosować do wielkości średnich granul.
